Reklama

Joker Mekro Energoreont Świecie - ten zespół cały czas rozwija się, a potwierdzają to wyniki

Trener Jokera Mekro Energoremont Marcin Wojtowicz ma powody do zadowolenia. Prowadzona przez niego drużyna osiąga znakomite wyniki i cały czas rozwija się

Pierwszoligowym siatkarkom w miniony weekend nie udało się zacząć fazy play-off, więc warto jeszcze wrócić do tego co już było. Joker Mekro Energoremont Świecie ma za sobą najlepszy sezon zasadniczy w historii gry w I lidze kobiet. Pierwszy raz zajął w nim 1. miejsce zdobywając 64 punkty. Jego bilans to: 23 zwycięstwa (jedno walkowerem) i 1 porażka. Runda rewanżowa Jokerek była trochę gorsza od pierwszej, ale oczywiście także bardzo udana. Zdobyły one 29 punktów, a więc o sześć mniej niż w kolejkach 1-13. Na ten dorobek złożyło się 11 zwycięstw, ale w tym cztery po tie-breaku. Jedyny rewanż na Jokerze wziął San-Pajda Jarosław, który 6 stycznia w Świeciu wygrał 3:0. Z kolei po jednym „oczku” liderowi urwali SMS PZPS Szczyrk, Uni Opole, Energetyk Poznań i Stal Mielec. W rewanżach lepszy dorobek od świecianek miały siatkarki Uni Opole – 33 pkt. One też najbardziej poprawiły swoją pozycję w tabeli awansując z 6. miejsca (na półmetku) na drugie (na koniec).

- Druga runda była dla nas równie udana co pierwsza – cieszy się trener Jokera Marcin Wojtowicz. - Utrzymaliśmy pozycję lidera (Joker został nim w 7. kolejce – przyp. red.). Dzięki naszej dobrej grze wypracowaliśmy sobie dużą przewagę punktową nad pozostałymi ekipami. W zasadzie w żadnym momencie 1. miejsce nie było zagrożone. Bardzo cieszy postawa zespołu zwłaszcza w spotkaniach z drużynami z czołówki tabeli. To były bardzo dobre mecze, w których zarówno moje zawodniczki, jak i przeciwniczki, pokazały siatkówkę na wysokim poziomie oraz olbrzymi charakter i wolę zwycięstwa. Wygrane w takich meczach mocno budują.

Dobre wyniki zaowocowały rekordami klubu, które od października Jokerki praktycznie co tydzień biły. Poza rekordową liczbą zdobytych punktów i zwycięstw doszły też rekord wygranych z rzędu (16) oraz rekord otwarcia sezonu (15).

- Kolejną bardzo pozytywną kwestią jest fakt, że ta drużyna cały czas się rozwija – podkreśla Marcin Wojtowicz. - Rok temu o tej porze byliśmy na 5. miejscu (52 pkt w 26. meczach). Cały czas nie byliśmy pewni dokąd zmierzamy. W 1. rundzie play-off trafiliśmy na bardzo mocny zespół z Poznania, by później w półfinale mierzyć się z Dąbrową Górniczą, która wygrała 16 meczów z rzędu. Skończyło się na finale z Wisłą Warszawa i mistrzostwie I ligi kobiet. W obecnych rozgrywkach moje zawodniczki kroczyły od zwycięstwa do zwycięstwa. Po zeszłym sezonie zostało 11 siatkarek i pokazały one, że nasza gra może wyglądać jeszcze lepiej. Wygraliśmy 23 na 24 mecze.

Szkoleniowiec wraz ze swoimi podopiecznymi zdają sobie sprawę, że teraz wszystko zaczyna się od nowa. Oczywiście zakładając, że w kwietniu zostaną wznowione rozgrywki.

- Przyjęliśmy zasadę, że nie patrzymy na wyniki tylko chcemy być coraz lepsi – zdradza Marcin Wojtowicz. - Nie myśleliśmy dokąd nas to zaprowadzi, po prostu interesowało nas przede wszystkim to, co po naszej stronie siatki. Chciałoby się być pewnym, że to nie koniec. Play-off to czas, w którym wszystko się weryfikuje. Tutaj to, że mieliśmy 34 punkty przewagi nad ćwierćfinałowym rywalem Stalą Mielec o niczym nie świadczy. Te rozgrywki toczą się według swoich praw. W każdym meczu gra się o wszystko. Emocje są o niebo większe. To najlepszy moment sezonu i coś co się długo pamięta. Niestety, okres który teraz nastał pokazuje co jest w życiu najważniejsze. Będzie jeszcze czas na igrzyska. Teraz trzeba się poddać decyzjom mającym na celu ochronę jak największej liczby ludzi, nawet gdyby to oznaczało koniec rozgrywek. Teraz najważniejsze jest zdrowie, a nam trzeba czekać na decyzje i się po prostu podporządkować.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do