
W poniedziałek doszło do kolizji z udziałem hulajnogi elektrycznej. To pierwszy taki przypadek w powiecie. - Trzeba przestrzegać przepisów i stosować zasadę ograniczonego zaufania - radzi Iwona Karolewska
W poniedziałek (22 sierpnia) o godzinie 6.40 na chodniku biegnącym wzdłuż ul. Wojska Polskiego przy przedszkolu „Pod Łabędziem” w Przechowie doszło do poważnego zdarzenia. - 39-letni mężczyzna kierujący pojazdem audi A6, podczas skrętu w prawo nie ustąpił pierwszeństwa znajdującemu się na chodniku 30-letniemu mężczyźnie jadącego hulajnogą elektryczną - relacjonuje podkom. Joanna Tarkowska, rzecznik prasowy KPP w Świeciu.
Trzydziestolatka przetransportowano do szpitala na badania. Na szczęście nie doznał on poważnych obrażeń. Kierowca osobówki za spowodowanie kolizji dostał mandat w wysokości 1500 zł. Mężczyzna poruszający się na hulajnodze został pouczony, że nie powinien poruszać się po chodniku.
Hulajnogi elektryczne mają coraz więcej zwolenników wśród mieszkańców Świecia. Tylko do Starostwa Powiatowego w Świeciu dojeżdża na nich pięć osób. Nic w tym dziwnego, bo miasto ma rozbudowaną sieć ścieżek rowerowych. - Hulajnogą dojeżdżam do pracy szybciej niż samochodem - opowiada Iwona Karolewska, sekretarz powiatu. - Jest taniej, szybciej, ekologiczniej. Korzystam z niej od wiosny do jesieni, poza bardzo deszczowymi dniami. Na kursie prawa jazdy nauczono mnie zasady ograniczonego zaufania, czyli jedź tak, jakby inni uczestnicy ruchu nie potrafili. Tak staram się również zachowywać jadąc hulajnogą. Moja osiąga prędkość do 30 km na godz., ale jeżdżę z prędkością do 20 km na godz., bo taka jest dopuszczalna na ścieżkach rowerowych - dodaje.
Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami ruchu drogowego kierujący hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów.Chodnikiem może się poruszać wyłącznie w miejscu, gdzie prędkość dopuszczalna na jezdni przekracza 30 km/h i nie ma drogi rowerowej.
O tym jak niebezpieczne skutki może przynieść wywrotka na hulajnodze elektrycznej przekonali się druhowie z OPS „Ratownik”, którzy podczas swojej prywatnej podróży samochodem osobowym zauważyli w miejscowości Głobino pod Słupskiem leżącą na chodniku osobę. Angelika Zacharska i Miłosz Grajewski zatrzymali auto na poboczu i udali się sprawdzić co się stało. - Okazało się, że był to mężczyzna, który miał wypadek podczas jazdy na hulajnodze. Druhowie od razu przystąpili do badania poszkodowanego - opowiada Marcin Borucki z OSP „Ratownik”. Mężczyzna doznał urazu głowy, którego następstwem była chwilowa utrata przytomności, oraz urazy ręki i nogi. Ratownicy przeprowadzili badanie i opatrzyli rany. - Nie zrobiliśmy niczego nadzwyczajnego - komentują druhowie Angelika i Miłosz. - Udzieliliśmy pomocy osobie potrzebującej, co jest naszym obowiązkiem jako strażaków OSP, ratowników KPP czy choćby zwykłych obywateli. Dzięki ukończonym kursom i regularnym ćwiczeniom, które odbywają się w naszej jednostce, byliśmy do tego po prostu dobrze przygotowani - dodają. Para druhów e wrześniu 2021 roku ukończyli kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, a w samochodzie posiadali mieli profesjonalnie wyposażoną torbę medyczną.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Hulajnogi po zmroku jeżdżą bez oświetlenia i kompletnie ich nie widać. Bardzo często w sluchawkach i nic nie słyszą. Moje pytanie brzmi, gdzie Ci użytkownicy mają kaski, dlaczego oni nie muszą uważać i dlaczego ich nie widać w ciemnościach. Pani na zdjęciu też bez kasku. Taki przykład z góry.
Pouczanie innych Pani wychodzi ale ja panią teraz pouczę. Kto ma mózg ten ma kask...kto ma kask ten ma mózg...
W szpilkach na hulajnodze, pewnie w sandałach w góry idzie...
Użytkownik hulajnogi powinien dostać mandat za złamanie przepisów Ja bym się sądził nie przyjął mandatu na miejscu kierowcy auta
Ciekawe czy byś był taki mądry jakby sprawa dotyczyła np tego że szło dziecko w tym miejscu ? Kierowca musi ustąpić pierwszeństwa wjeżdżając na chodnik obojętnie co by to było za to jest ten mandat . Byś się sądził a na koniec i tak byś przegrał i płacił pieniadze z własnej kieszeni takie prawo :) poczytaj sobie trochę o przepisach
Bez kasku i w szpilkach.... Brak słów.