Reklama

Ginęli i walczyli za naszą wolność. Te miejsca na terenie gminy Warlubie trzeba znać

W dzisiejszym cyklu historycznym chcielibyśmy przyjrzeć się Miejscom Pamięci Narodowej, które zlokalizowane są na terenie gminy Warlubie. Jest ich sporo i z pewnością każde zasługuję na osobną publikację. Ze względu na obszerność tematu postanowiliśmy podzielić materiał na dwie części

Jak podaje na swojej stronie internetowej Urząd Gminy w Warlubiu, miejscowość posiada ponad 700-letnią historię. Pierwsze wzmianki o Warlubiu pochodzą z 1277 r. z przywileju Mestwina II, księcia pomorskiego. W czasie zaboru pruskiego osadę nazwano językiem niemieckim „Warlubien". Rozwój wsi przypada na drugą połowę XIX wieku. Wojenna zawierucha, która rozpoczęła się w 1939 r. nie oszczędziła również mieszkańców tych okolic.

18 Pułk Ułanów z Grudziądza

Namacalnym dowodem działań z okresu II wojny światowej jest mogiła usytuowana na cmentarzu parafialnym w Warlubiu. Upamiętnia ona żołnierzy polskich 18 Pułku Ułanów z Grudziądza poległych w 1939 r. Podczas walk 3 i 4 września 1939 r. poległo na polach Warlubia, Rulewa i Trzech Koron 37 żołnierzy. Nazwisk nigdy nie zidentyfikowano. W mogile tej pochowano także zwłoki pchor. W.P. Bogdana Wojnowskiego, który został bestialsko zamordowany na terenie tartaku w Warlubiu we wrześniu 1939 r.

Postać Witolda Bielowskiego

28 października 1939 r. na polanie leśnej w leśnictwie Płochocin został rozstrzelany przez pluton egzekucyjny niemieckiego Wehrmachtu Witold Bielowski. Miejsce kaźni upamiętnia kamienny obelisk. Bielowski w czasie I wojny światowej w ramach powszechnego poboru trafił w szeregi armii austriackiej. W czasie działań wojennych dostał się do niewoli włoskiej, z której trafił do polskiej armii organizowanej we Francji. Z oddziałami „Błękitnej Armii” generała Hallera trafił do Polski, po czym wyruszył na front wschodni. Po wojnie był organizatorem spotkań patriotyczno-obronnych. Został także Nadleśniczym w Nadleśnictwie Przewodnik. Dostał rozkaz stworzenia w swojej okolicy Przysposobienia Wojskowego Leśników. W przypadku napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę i zagarnięcia Pomorza Gdańskiego PWL miało do spełnienia ważną misję – wywołanie powstania wśród miejscowej ludności. W sierpniu 1939 r. członkowie koła Przysposobienia Wojskowego Leśników otrzymali broń oraz amunicję. Część broni zmagazynowano w nieczynnej studni, należącej do posesji Witolda Bielowskiego. Pewnego dnia zepsuła się instalacja wodna w łazience. Przysłani do naprawy żołnierze natknęli się przypadkowo na ukryty pod wanną aparat radiowy. Bielowski został aresztowany. Niemcy znaleźli także ukrytą amunicję. Pomimo prowadzonych tortur pozostał on nieugięty. 28 października 1939 r. o godz. 7.30 na polanie leśnej w leśnictwie Płochocin został zamordowany.

Pomnik Niepodległości w Lipinkach

Kolejnym ważnym miejscem na terenie gminy Warlubie jest Pomnik Niepodległości we wsi Lipinki. Poświęcony jest on pamięci żołnierzom września 1939 roku, żołnierzom Polskiego Państwa Podziemnego i żołnierzom niezłomnym oraz pamięci księży, leśników i mieszkańców represjonowanych i mordowanych przez niemieckich i komunistycznych oprawców. Pomnik stanął w miejscu, gdzie UB postawiło monument ku czci pięciu swoich ludzi poległych z rąk partyzantów 3 czerwca 1946 r. Warto podkreślić, że UB było odpowiedzialne za śmierć leśniczego Jana Sikorskiego, który jesienią 1941 r. stworzył oddział partyzancki. Leśniczy został zastrzelony przez UB w trakcie próby odbicia go w Lipinkach.

Bestialsko bity i masakrowany

Tragiczne losy spotkały także Teodora Brockiego, który został aresztowany za nielegalne posiadanie broni. Zginął 10 lutego 1945 r. w lesie przy drodze Lipinki-Warlubie. Zwłoki ekshumowano i złożono na cmentarzu parafialnym w Lipinkach. Bestialsko bity i masakrowany przez Gestapo był natomiast ks. Stanisław Lipiński – proboszcz parafii Bzowo. Ze względu na zły stan zdrowia został zwolniony z aresztu, jednakże zmarł później wskutek odniesionych ran. Jeżeli mówimy już o Bzowie warto wspomnieć, że w tych okolicach we wrześniu 1939 r. poległo dwóch polskich żołnierzy. Zostali oni pochowani na cmentarzu katolickim.

Zamordowali proboszcza

Obok kościoła w Lipinkach znajdują się prochy ks. prob. Wiktora Brzękały. Bez żadnego powodu aresztowano go we wrześniu 1939 r. Trafił do obozu w Oranienburgu, gdzie został zamordowany 23 kwietnia 1940 r. Natomiast na cmentarzu parafialnym w Warlubiu spoczywają zwłoki ppor. Zygfryda Lemka. Brał on udział jako żołnierz WP w obronie Grudziądza i okolicy. Poległ w czasie działań wojennych w walkach z hitlerowcami pod Mełnem 2 września 1939 r.

Artykuł został sporządzony na podstawie materiałów udostępnionych nam przez Stanowisko ds. bezpieczeństwa obronnego, zarządzania kryzysowego i archiwum Urzędu Gminy w Warlubiu za co jesteśmy ogromnie wdzięczni.

Zdjęcie: Witold Bielowski – Nadleśniczy z Przewodnika – pomimo prowadzonych tortur pozostał nieugięty

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    JERRY - niezalogowany 2021-07-06 08:05:57

    Malowany ptak (powieść) Jerzego Kosińskiego opisuje sprawę UWAGA PORUCZNIKA LECHA WOJNOWSKIEGO brat jego BOGDAN WOJNOWSKI został zabity w Mniszku

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2021-07-19 22:19:48

    Jerry, Bogdan Wojnowski został zamordowany w Warlubiu, jego brat Lech, podchorąży 18 Pułku Ułanów Pomorskich w Grudziądzu został zamordowany w Mniszku. Zainspirowałeś mnie do przeczytania tej książki. Historia obu braci jest mi bardzo bliska.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    JERRY - niezalogowany 2021-09-15 19:29:01

    Przepraszam za błędne zrozumienie tekstu artykułu .Treść artykułu opowiada prawdziwą Historię jeszcze raz przepraszam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do