
Od października kursuje autobus na linii Serock-Pruszcz-Świecie. O więcej połączeń domagają się też inni mieszkańcy. Między innymi z Gawrońca (gm. Bukowiec)
Linia łącząca Serock ze Świeciem finansowana jest przez Powiat Świecki w około 65 proc., a w 25 proc. przez budżet państwa. Reszta to wpływy z biletów. Taki model możliwy jest dzięki ustawie o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej. Jak powiedziano nam w starostwie powiatowym zainteresowanie na tej linii jest zgodne z założeniem i nie ma obawy, aby zostało ono zlikwidowane.
Jak się okazuje nowych połączeń oraz zwiększenia częstotliwości ich kursowania chcieliby też inni mieszkańcy. Między innymi z Gawrońca (gm. Bukowiec). Według rozkładu z Gawrońca (przystanek skrzyżowanie) odjeżdżają dwa autobusy dziennie. Jeden przed siódmą do Świecia, a drugi przed szesnastą do Świekatowa przez Bukowiec. - To za mało – mówi pani Helena z Gawrońca, która zgłosiła nam ten problem. - Kiedyś częściej kursowały tu autobusy. Dla osób, które nie mają auta to spory problem. A trzeba przecież dostać się do urzędu albo do lekarza – dodaje. Co wtedy? - Musimy organizować sobie auta – odpowiada kobieta.
Według informacji przekazanych nam przez Starostwo Powiatowe, autobusy na trasie Gawroniec-Bukowiec wykonywane są w granicach administracyjnych jednej gminy, więc zgodnie z obowiązującymi przepisami przewozy należą do kompetencji gminy. Jednocześnie starostwo podaje, że autobusy z Bukowca do Świecia jeżdżą regularnie o różnych porach. Skontaktowaliśmy się również z przewoźnikiem, który obsługuje połączenia w Gawrońcu, a mianowicie z PKS-em. Przedsiębiorstwo poinformowało, że przy zmianach w komunikacji w obrębie Bukowca i Świecia uwzględni w rozważaniach sugestie mieszkańców. Jednocześnie PKS zaznacza, że zwiększenie częstotliwości na tym odcinku znakomicie wpisuje się w rządowy program reaktywowania komunikacji autobusowej na obszarach objętych wykluczeniem.
- Jej organizatorem jest jednostka samorządu terytorialnego, na której ma być prowadzona – mówi Arkadiusz Błaszczyk, inspektor ds. marketingu PKS w Bydgoszczy. - Organizator wybiera operatora i już można rozpoczynać komunikację na kierunkach do tej pory przez nikogo nie obsługiwanych lub w obsługiwanych w niewystarczającej skali – dodaje.
Jak podaje nam PKS rząd w tym roku dopłaca do każdego kilometra 1 zł. Jednocześnie informuje, że to samorządy są organizatorami komunikacji, a nie przewoźnicy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie