Reklama

Ewa Szczepanowska wyjaśnia przyczyny rezygnacji z funkcji dyrektora I LO w Świeciu. Odchodzi w połowie kadencji

Po ośmiu latach rządzenia I Liceum Ogólnokształcącym w Świeciu Ewa Szczepanowska, w połowie obecnej kadencji, zrezygnowała z funkcji dyrektora. Zapytaliśmy o przyczyny odejścia

Agnieszka Czubek, Nowe Świecie: Objęła Pani stanowisko w trudnym dla szkole czasie, kiedy grono pedagogiczne było skłócone, a po konkursie do wojewody trafiła skarga?

Ewa Szczepanowska: Tak, przez to rozpoczęłam pracę o miesiąc później. Wyszłam z założenia, że najważniejszy jest człowiek i jego potrzeby. Szacunkiem i sumienną pracą stopniowo przekonywałam do siebie grono. Mieliśmy wspólne cele.

Pani największy sukces?

- W żadnym liceum w Bydgoszczy czy Toruniu uczniowie nie mają takiego wyboru przedmiotów uzupełniających jak u nas. Zamiast zmuszać nauczycieli do prowadzenia kół zainteresowań, każdy przygotował autorski program realizacji przedmiotów dodatkowych za które pedagodzy otrzymują wynagrodzenie, a uczniowie nie muszą płacić dodatkowych pieniędzy np. za zajęcia z robotyki, dziennikarstwa, biologii eksperymentalnej, chemii w zadaniach, astronomii z astrofotografią, matematyki w zastosowaniach czy rysunku, jeżeli wybierają się na architekturę czy ASP. Przygotowanie do studiów otrzymują u nas w pakiecie.

Co skłoniło Panią do podjęcia decyzji o odejściu?

- Mam 60 lat, przepracowałam bez żadnych przerw 40 lat, więc uważam, że mogę odejść na zasłużoną emeryturę. Na decyzję złożyło się kilka kwestii. Mam chorą mamę, którą muszę się opiekować. W grudniu zmarł mój zięć, więc chcę pomóc córce, która teraz sama wychowuje dwójkę dzieci. Muszę też przyznać, że coraz trudniej jest być dyrektorem szkoły, bo brakuje stabilności przepisów. Poza tym to duża odpowiedzialność. Nawet na wakacjach, na żaglówce musiałam reagować, jak dostałam alarm przeciwpożarowy. A ja chcę spokojnie pożyć (uśmiech).

Czy wpływ decyzję miała skarga, która wpłynęła do Starostwa Powiatowego w Świeciu?

- Tak, nie będę ukrywać, że to też miało znaczenie. Czasami największym wyzwaniem są roszczeniowi rodzice, wcale nie nauczyciele czy uczniowie.

Skargę złożyli rodzice ucznia, który nie chodzi do I Liceum Ogólnokształcącego w Świeciu. A problem był właśnie z rekrutacją, sprawa jest dość zawiła…Zarzucono Pani prezentowanie postawy demoralizującej, złamanie „danego słowa” przez zmianę decyzji w sprawie przyjęcia ucznia do pierwszej klasy i naruszenie dóbr osobistych rodziny

- Sprawa jest bardzo prosta. Rodzice nie wyrobili się ze złożeniem dokumentów w ramach rekrutacji, ale poszliśmy im na rękę. Uczeń nie stawił się 1 września w szkole, ani w następnych dniach, bo rozpoczął naukę w warszawskiej szkole. Dałam słowo, że jeśli zmieni decyzję do końca września będzie przyjęty. Rodzic zwrócił się do mnie dopiero w październiku. 

Czy nie można było jakoś tej sprawy wyjaśnić, załagodzić? Rodzice chcieliby żeby stanęła Pani przed Komisją Dyscyplinarną dla Nauczycieli przy wojewodzie, choć starosta Barbara Studzińska uważa, że nie ma do tego podstaw

- Nie mam sobie nic do zarzucenia. Może byłam zbyt dobra, że pozwoliłam uczniowi innej szkoły odwiedzić nas, pod koniec września na otrzęsinach i spędzić czas z uczniami z klasy, z którymi się znał. 

Skarga została rozpatrzona już przez kuratorium i komisję radnych, kosztowało mnie to sporo nerwów, ale została oddalona w całości przez kuratorium, a w większości przez radnych. Uważam, że mściwość to bardzo zła cecha, cecha ludzi z obniżoną samooceną. 

Nie zostawia Pani zupełnie szkoły

- To prawda. Zżyłam się z placówką, a przede wszystkim z ludźmi. Będę przyjeżdżać raz w tygodniu i prowadzić lekcje z podstaw przedsiębiorczości. Chcę też służyć radą i pomocą przyszłej pani dyrektor, z którą współpracowałyśmy już wcześniej, bo przez cztery lata była wicedyrektorem szkoły. Oczywiście o ile będzie chciała z nich skorzystać, bo bardzo dobry, zorganizowany człowiek.

W takim razie życzę Pani spokojnej emerytury, zdrowia, również dla rodziny i dużo czasu dla siebie i bliskich. 

***

W poniedziałek (20 czerwca) odbył się konkurs na stanowisko dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego w Świeciu. - Komisja pozytywnie zaopiniowała jedyną zgłoszoną kandydaturę. Teraz decyzję musi podjąć zarząd powiatu - mówi Barbara Studzińska, starosta powiatu świeckiego. Wszystko wskazuje na to, że nauczycielka języka niemieckiego Małgorzata Cardona-Kocikowska od 1 września będzie dyrektorem "czerwonego".

TEKST: AGNIESZKA CZUBEK

 

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    B.sznyt 2022-06-27 12:37:01

    Hmm, trochę dziwne, że nie pozwoliła na przeniesienie ucznia w październiku. W ubiegłym roku szkolnym z białego do czerwonego przeniosło się przynajmniej dwoje uczniów. Zaznaczam, że przynajmniej w połowie roku szkolnego, dlaczego zatem temu nie pozwolono.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Albolwent - niezalogowany 2022-07-20 06:31:14

    Te Twoje przypuszczenia są bzdurne. Nie jesteś osobą, która rekrutuje uczniów. Decyzja była jaka była nie dziwie się, jeśli uczeni nie wie gdzie mu się bardziej "podoba" to już jest problem jego i rodziców, że go beznadziejnie wychowali na niezdecydowanego człowieka lub nie potrafili za niego podjąć właściwej decyzji na początku. Jak się kiedyś wybrało szkole to sie zaciskało zęby jak było ciężko i szło do końca. Teraz nauczyciel krzywo spojrzy, bo ma gorszy dzień i już biegną na skargę i z takich uczniów wychodzi co wychodzi, nie nadają się wogole do pracy. A wracając do tematu, że w poprzednim roku ktoś został przeniesiony. Może właśnie uczeń miał problemy w środowisku, może rodzicom było wygodniej - plan zajęć był dogodniejszy, może to byli uczniowie, którzy bali się, że w czerwonym nie dadzą rady a okazało się że poziom w białym ogarniają bez problemów i wolą udać się do czerwonego. Nke wiesz tego więc nie podsycaj artykułu swoimi głupotami. Pozdrawiam Panią Ewę. Skoro te wszytkie zarzuty zostały oddalone, lepiej było zostać przy swoim stanowisku i pokazać wszystkim kto doprowadził do porządku w tej szkole, nie to co wieloletnia poprzedniczka.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do