
Dziś (20 czerwca) odbył się konkurs na stanowisko dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego w Świeciu
Musiał zostać przeprowadzony, ponieważ dotychczasowa dyrektorka, Ewa Szczepanowska zrezygnowała z dalszego kierowania czerwonym ogólniakiem. Rezygnację złożyła w połowie kadencji.
- Mam 60 lat, przepracowałam bez żadnych przerw 40 lat, więc uważam, że mogę odejść na zasłużoną emeryturę - powiedziała Ewa Szczepanowska.
Konkurs na nowego dyrektora został ogłoszony w maju.
- Komisja pozytywnie zaopiniowała jedyną zgłoszoną kandydaturę. Teraz decyzję musi podjąć zarząd powiatu - mówi Barbara Studzińska starosta powiatu świeckiego.
Wszystko wskazuje na to, że nauczycielka języka niemieckiego Małgorzata Cardona-Kocikowska od 1 września będzie dyrektorem "czerwonego". To ona jako jedyna zgłosiła swoją kandydaturę na konkurs.
Wcześniej, przez 4 lata była wicedyrektorem I LO.
Ostateczna decyzja, czy Małgorzata Cardona-Kocikowska zostanie dyrektorem zależy od zarządu powiatu. Najbliższe posiedzenie zarządu zaplanowane jest na 28 czerwca.
Fot. AC, arch. I LO w Świeciu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zmarnowane lata z poprzednią dyrektor. Szkoła spadła w rankingach do siódmej setki w Polsce. Było dużo gadania i pustych frazesów w ustach tej pani, a efekty odwrotne. Bogate stosunkowo miasteczko. Nowobogaccy rodzice wysyłają swoje dzieci na wszystkie możliwe prywatne korepetycje, a poziom szkoły niski. Pani pedagog nie zrobiła nic żeby zmniejszyć podziały wśród uczniów na bogatych, biednych i tych, których rodzice mają jakieś układy w lokalnym środowisku tej zapadłej mieściny. Szkoda, bo Świecie stać na chociaż jedną dobrą, wyróżniającą się szkołę. Rewia mody, makijażu i szpanu. Przedwcześnie dojrzałe dzieciaki i nigdy nie dojrzała do zawodu kadra nauczycieli. No, ale cóż. Jaki ma być autorytet nauczyciela, skoro tata kafelkarz zarabia trzy razy tyle ile nauczyciel. Ciechocinek ma dobry ogólniak, Grudziądz też, a Świecie cieszy się, że 30 lat po upadku komuny burmistrz zrobił chodniki z polbruku. W radzie miejskiej i powiatu radni wszystkich opcji zgodnie załatwiają własne interesy, a przed wyborami wmawiają wyborcom, że się różnią. Tak oto we własnym sosie tonie to miasteczko, gdzie centrum stanowi Kaufland i galeria handlowa, a w niedzielę nie ma gdzie pójść.