
W niedzielę (17 października) w gminie Dragacz doszło do dwóch kolizji. Obie spowodowali młodzi nietrzeźwi kierowcy.
Po godz. 1.30 na drodze krajowej w Michalu (gm. Dragacz) kierujący bmw e46 nie dostosował prędkości do warunków jazdy i stracił panowanie nad kierownicą. Auto wypadło z drogi i dachowało. 21-letni kierowca „wydmuchał” 1,2 promila. Ani jemu, ani pasażerce nic się nie stało.
Do drugiej kolizji doszło około 15.30 w Dragaczu, gdy renault trafic wyprzedzało toyotę corollę. - 26-letni obcokrajowiec kierujący renault miał we krwi ponad 2 promile alkoholu - informuje podkom. Joanna Tarkowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Świeciu. - Mężczyzna dodatkowo nie posiadał w ogóle uprawnień do prowadzenia pojazdów, a auto którym jechał nie było. ubezpieczone - dodaje.
Teraz 26-latek i 21-latek odpowiedzą przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji. Grozi im za to do 2 lat więzienia i grzywna.
- Eliminowanie z ruchu pijanych użytkowników dróg jest ważnym elementem policyjnej troski o bezpieczeństwo w ruchu drogowym - wyjaśnia podkom. Tarkowska. - Stąd każde podejrzane zachowanie kierowców jest natychmiast sprawdzane przez funkcjonariuszy. Policjanci błyskawicznie reagują także na każdą informację od innych uczestników ruchu drogowego. Wszystko po to, aby na drogach nie dochodziło do tragedii spowodowanych przez nieodpowiedzialnych kierowców i rowerzystów - dodaje.
Fot. Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Upa myślał ,że jest na Ukrainie.