Reklama

Duże zagrożenie pożarowe w lasach. Uważajcie na spacerach

- Od początku roku nie notowaliśmy pożarów lasu - mówi Adam Gwizdała, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej państwowej straży ze Świecia. Nawet pożarów traw jest mniej. Wszystko przez ograniczenia poruszania się i zakaz wstępu do lasu.

W związku z pandemią koronawirusa wprowadzono zakaz wstępu do lasu na terenie całego kraju. Na dzień 15 kwietnia zakaz obowiązywał praktycznie we wszystkich 430 nadleśnictwach w Polsce. 

- Od początku roku nie zanotowaliśmy pożarów lasu - mówi Adam Gwizdała, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej państwowej straży ze Świecia. Nawet pożarów traw jest mniej. Wszystko przez ograniczenia poruszania się i zakaz wstępu do lasu.  - O tych zakazach różnie się mówi. Często zakaz powoduje, że tych pożarów jest mniej, jednak nie wpływa na ich wielkość, bo jednak osoby postronne są w stanie sporo ich zauważyć - wyjaśnia przedstawiciel straży.  

Od połowy marca w lasach utrzymuje się jednak bardzo wysokie zagrożenie pożarowe. W całej Polsce wybuchło już ponad 500 pożarów lasu. Ostatnio kilka po sąsiedzku w powiecie tucholskim i starogardzkim. W warunkach jakie panują, późno zauważony pożar może być trudny do opanowania. Leśnicy i strażacy apelują o daleko idącą ostrożność. W lasach od połowy marca,przez większość czasu, obowiązuje, najwyższy, trzeci stopień zagrożenia pożarowego. Skala zagrożenia pożarowego obejmuje zakres od zera do trzech stopni. Obliczana jest na podstawie parametrów takich jak temperatura powietrza, suma opadów, prędkość wiatru i wilgotność ściółki. Te parametry są badane kilkukrotnie w ciągu dnia, na kilku stacjach badawczych w naszej okolicy. Temperatury w ciągu dnia dochodziły już do 19 stopni Celsjusza, a wilgotność ściółki jest na poziomie poniżej 8 procent (mniejszej niż siano czy kartka papieru). 

Do pierwszych deszczy należy się powstrzymać od wypalania pozostałości roślin z zeszłego sezonu (lepiej je kompostować i zalać wodą) oraz palenia ognisk. Lasy Państwowe prowadzą system monitoringu. Każde nadleśnictwo w okolicy ma kamery, które obejmują swoim zasięgiem szeroki obszar lasu. Pracownicy lasów i Zakładów Usług Leśnych, na punktach alarmowo-dyspozycyjnych, obserwują na obrazach z kamer nasze okolice i informują o podejrzanych dymach nad lasem. Te potrafią się pojawić dopiero, kiedy pożar rozszaleje się na dobre. Obecnie w naszej okolicy, stan na 20 kwietnia, zakaz wstępu do lasu obowiązuje w Nadleśnictwie Zamrzenica (okolice gminy Lniano, miejscowości Błądzim, Ostrowite, Huta i Mukrza).

Na stronie Banku Danych o Lasach można na bieżąco sprawdzać zakazy wstępu.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do