
W tym roku miały rozpocząć się prace przy budowie drogi gminnej na odcinku Trępel-Grabówko. Sprawa ugrzęzła w przepisach i procedurach
Temat podejmowany był na czerwcowej sesji Rady Gminy Pruszcz. W obradach wziął udział sołtys Grabówka Marian Fifielski. Zapytał on włodarzy o sprawę tej drogi, która miała być remontowana w tym roku. - Przystępując do realizacji projektu drogi natrafiliśmy na przebieg drogi nie po śladzie - przekazał wójt Dariusz Wądołowski. - W związku z tym skomplikowała się sprawa odnośnie własności gruntu. Obecnie mogę powiedzieć, że jesteśmy gotowi do tego, aby odcinek do jednego kilometra przyjąć jako zaprojektowany i moglibyśmy przystąpić do realizacji. Po rozmowie z sołtysem i tutaj jako wójt się z tym zgadzam, aby jednak sprawę przeprowadzić do końca, czyli stworzyć projekt na całym dwukilometrowym odcinku. Jeżeli mamy wydać te środki zasadnie, to sprawy własności muszą zostać uregulowane i ślad drogi musi przebiegać zgodnie z mapami. Proces regulacji granic trwa w starostwie. Nie pomaga temu Covid, gdzie utrudniony jest dostęp do dokumentów i informacji. Będziemy dążyć do tego, aby cały odcinek drogi został uregulowany prawnie – dodał włodarz.
Sprawa jest skomplikowana
Jak twierdzi Dariusz Wądołowski sprawa jest skomplikowana. Są to zaszłości sprzed 40 lat. Oprócz Grabówka Urząd Gminy w Pruszczu zmaga się ze sprawami własnościowymi chociażby na ulicy Sportowej w Pruszczu oraz przy Szkole Podstawowej w Serocku, która jak się okazuje jest częściowo wybudowana na gruntach prywatnych.
"Nie możemy budować drogi na cudzym gruncie"
Sołtys Grabówka Marian Fifielski zaprzeczył pojawiającym się informacjom, że przebieg drogi przesunięty jest o 20 metrów. - Pozwólmy, aby fachowiec się tym zajął – odparł wójt. - Droga do Trępla (od strony Topolna – przyp. red.) idzie w śladzie. Natomiast w dalszej części są problemy. Nie jest to 20 metrów, ale nie raz 5 metrów, 3 lub 2. Nie możemy budować drogi na cudzym gruncie – zaznaczył Dariusz Wądołowski.
Gmina powalczy o środki zewnętrzne
Od czerwcowej sesji minęły niespełna dwa miesiące. Czy coś w sprawie się zmieniło? Postanowiliśmy zapytać o to wójta gminy Pruszcz. - Nadal czekamy na uzgodnienia projektanta – odpowiedział Dariusz Wądołowski. - Mogę ponadto poinformować, że drogę na odcinku Trępel-Grabówko zgłosiliśmy do programu Polski Ład. Wcześniejsze pieniądze były przeznaczone na projekt drogi. Teraz powalczymy o środki zewnętrzne na realizację inwestycji. Gdybyśmy otrzymali promesę, to środki własne na ten cel mamy. Oprócz tego do Polskiego Ładu zgłosiliśmy również drogę w Serocku i Gołuszycach – dodaje wójt.
Mieszkańcy na to zasługują
Jak przekazał nam Dariusz Wądołowski, pomimo tego, że sołectwo Grabówko jest zamieszkiwane przez niewielką liczbę osób, to zasługują oni na to, aby dojechać normalną drogą do innych miejscowości.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Wójcie droga z Topolna do Grabowa stanowi potencjalne zagrożenie życia i z uwagi na jej stan powinna być już dawno zamknięta. Nawet zarośnięte są pobocza które z zwykłego lenistwa nie są wycięte. Jak będzie się Pan tłumaczył w razie poważnego wypadku.
Głosowali za miastem to chcą drogę (w mieście trzeba jakoś wyglądać)tak małe sołectwa oczarowane przez władze myśleli że gmina się zmieni, zostaliście jak zwykle oszukani!!
Dariusz ealczy o kazdy glos ale wczesniej wlasnosci gruntow nie raczyl sprawdzic...takie niedoksztalcenie