Pogoda teraz: 20°C | zachmurzenie małe
Reklama
Doktor Marek Migalski lubi słuchać rocka, ale nie gardzi też disco polo w wykonaniu Martyniuka
Najważniejsza dla niego zawsze będzie rodzina. A fascynuje go pomaganie innym
Doktor Marek Migdalski urodził się blisko 30 lat temu w Toruniu. Tam też uczęszczał do IV Liceum Ogólnokształcącego. Studia ukończył na CM w Bydgoszczy UMK w Toruniu na kierunku lekarskim.
Jest kochającym mężem Ewy oraz wspaniałym ojcem Olgi. Lubi aktywnie spędzać czas: jeździ na rowerze, grywa z kolegami w piłkę nożną na orliku. Wielki fan żużla. Jego największym marzeniem była kochająca rodzina. - Od zawsze rodzina była, jest i będzie dla mnie na pierwszym miejscu. Oczywiście mam również małe marzenie z rodzaju tych materialnych, jakim jest samochód sportowy - mówi.
Dlaczego postanowił zostać lekarzem? - Fascynuje mnie pomaganie innym ludziom. Nigdy nie ciągnęło mnie do straży, czy policji, od zawsze wiedziałem, że chcę studiować medycynę - dodaje. Od czterech lat pracuje w Nowym Szpitalu w Świeciu. Specjalizuje się w medycynie ratunkowej, ortopedii.
Jaka sytuacja zawodowa najbardziej utkwiła Markowi w pamięci? - Jestem wielkim przeciwnikiem dopalaczy. Szczególnie pamiętam przypadek, w którym młody chłopak wyskoczył z trzeciego piętra, będąc właśnie pod wpływem tych używek - mówi doktor Marek.
Uwielbia słuchać rocka, szczególnie zespół U2. Ale nie gardzi też disco polo w wykonaniu zespołu Zenka Martyniuka. Jego ulubionym aktorem jest Russel Crowe. Najchętniej ogląda filmy sensacyjne.
Ten artykuł ukazał się w szóstym numerze tygodnika Nowe Świecie (styczeń 2017). Więcej ciekawych sylwetek z powiatu świeckiego znajdziesz w naszym tygodniku w każdy czwartek
Doktor Marek Migdalski urodził się blisko 30 lat temu w Toruniu. Tam też uczęszczał do IV Liceum Ogólnokształcącego. Studia ukończył na CM w Bydgoszczy UMK w Toruniu na kierunku lekarskim.
Jest kochającym mężem Ewy oraz wspaniałym ojcem Olgi. Lubi aktywnie spędzać czas: jeździ na rowerze, grywa z kolegami w piłkę nożną na orliku. Wielki fan żużla. Jego największym marzeniem była kochająca rodzina. - Od zawsze rodzina była, jest i będzie dla mnie na pierwszym miejscu. Oczywiście mam również małe marzenie z rodzaju tych materialnych, jakim jest samochód sportowy - mówi.
Dlaczego postanowił zostać lekarzem? - Fascynuje mnie pomaganie innym ludziom. Nigdy nie ciągnęło mnie do straży, czy policji, od zawsze wiedziałem, że chcę studiować medycynę - dodaje. Od czterech lat pracuje w Nowym Szpitalu w Świeciu. Specjalizuje się w medycynie ratunkowej, ortopedii.
Jaka sytuacja zawodowa najbardziej utkwiła Markowi w pamięci? - Jestem wielkim przeciwnikiem dopalaczy. Szczególnie pamiętam przypadek, w którym młody chłopak wyskoczył z trzeciego piętra, będąc właśnie pod wpływem tych używek - mówi doktor Marek.
Uwielbia słuchać rocka, szczególnie zespół U2. Ale nie gardzi też disco polo w wykonaniu zespołu Zenka Martyniuka. Jego ulubionym aktorem jest Russel Crowe. Najchętniej ogląda filmy sensacyjne.
Ten artykuł ukazał się w szóstym numerze tygodnika Nowe Świecie (styczeń 2017). Więcej ciekawych sylwetek z powiatu świeckiego znajdziesz w naszym tygodniku w każdy czwartek
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nSwiecie.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Lekarz z powołania.Kiedy w Sylwestra pojechałam z synkiem z urazem stopy,zostałam meega zaskoczona podejściem personelu a przede wszystkim tego lekarza.Podejscie wspaniałe w 3 minuty uspokoił spanikowanego dwulatka ..... naprawdę dziękuję .I Polecam tylko Pana Doktora
Miły, rzetelny lekarz. Potrafi się zająć pacjentem i doradzić. nie zbywa, nie narzeka. Opinia dotyczy złamanej ręki u starszej osoby.
Gdyby tylko tacy lekarze pracowali w Świeckim NZOZie, to całe województwo leczyloby się u nas. Mega pozytywna jednostka! Nigdy nie odmówi pomocy, a nawet wyręczy z chęcią innych lekarzy, którym już "ciężko"... Szczerze podziwiam jego zapał do pracy!
Bardzo miły i konkretny gość.Profesjonalista
Bardzo dobry lekarz, nie zbywa pacjenta, jest dociekliwy niczym dr House.
Wspanialy Doktor super zajmuje sie pacjentami.mialam okazje jak przyjechalam z 2letnia coreczka na sor.polecam tylko do tego doktora
Osobiście znam przypadek ze Szpitala w Świeciu gdy młody człowiek po dopalaczach „ się zagotował „ . Czasami do dopalaczy dodawane są środki znacznie podnoszące temperaturę ciała , pacjent tego nie przeżył .
"Doktor"w tym wieku? I Oczywiscie sluchawki na szyi musza byc,by nikt nie mial watpliwosci,ze to "doktor"Żenada?