
Wielu Czytelników pyta nas czy wybory prezydenckie odbędą się w najbliższą niedzielę, czy będą w maju i o co właściwie kłócą się w tym parlamencie? Wyjaśniamy
Termin wyborów został określony na 10 maja. Jednak przez epidemię szybko zaczęto przygotowywać ustawę o głosowaniu korespondencyjnym. Przyjął ją Sejm, ale Senat odrzucił ze wzlędu na istotne błędy merytoryczne i legislacyjno-prawne. Sejm jednak odrzucił stanowisko Senatu i ustawa trafi do prezydenta.
Co dziś, 7 maja, wiadomo? Wybory zaplanowane na 10 maja nie odbędą się, Państwowa Komisja Wyborcza stwierdzi, że się nie odbyły, a Sąd Najwyższy uzna je za nieważne. Wówczas marszałek Sejmu ogłosi nowy termin wyborów (prawdopodobnie będzie to lipiec). Prawdopodobnie odbędą się one również w formie korespondencyjnej, ale na jakich dokładnie zasadach dowiemy się po opublikowaniu ustawy. Co ważne nowe wybory ma zorganizować Państwowa Komisja Wyborcza, a nie Poczta Polska. [Oczywiście sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, więc ostatecznego procesu zarządzania wyborów nie zna w tej chwili chyba nikt - przyp. red.]
Kiedy w tygodniu pytaliśmy samorządowców jak zapowiadają się majowe wybory sami byli zakłopotani. - Normalnie to mielibyśmy obecnie bardzo dużo pracy związanej z ich organizacją - przyznają samorządowcy. - A my nawet nie wiemy czy kupić podstawowe artykuły piśmiennicze czy nie, bo nie dostajemy żadnych wytycznych - komentują.
W gminach tradycyjnie już kilka tygodni temu zostały powołane komisje wyborcze, choć zainteresowanych było bardzo mało. W Osiu na sześć komisji powstały dwie. - Nie ma wybranych przewodniczących komisji, nie było żadnych szkoleń, a pani odpowiedzialna za przygotowanie wyborów gminie dostała wytyczne, żeby nie kontaktować się członkami komisji - mówi Michał Grabski, wójt gminy Osie. W Świeciu było więcej chętnych, bo na 25 komisji powstało 19. Nie zostało powołanych z braku chętnych osób sześć komisji. W Jeżewie były trzy komisje, ale dwie osoby złożyły rezygnację i zostały dwie (na sześć). Jedynie gotowa do wyborów jest gmina Drzycim. - Dane wyborców zostały przekazane Poczcie Polskiej, czekamy na dalsze wytyczne w sprawie organizacji wyborów - wyjaśnia Marian Krywald, wójt Drzycimia. - Mamy skompletowane wszystkie pięć komisji wyborczych. Jako włodarz przygotowuje gminę do wyborów, bez względu na to kto sprawuje władzę. Chciałabym, żeby wszyscy uprawnieni oddali głos, ale nie wiem czy to zrobią - tłumaczy.
W gminie Dragacz udało się powołać dwie na sześć komisji wyborczych. - Ale już dostałam od tych osób rezygnację na piśmie, więc obecnie nie ma żadnej - komentuje Dorota Krezymon, wójt Dragacza. - Jeżeli wybory korespondencyjne dojdą do skutku to gminy nie będą miały z nimi nic wspólnego. Będzie tylko jedna gminna korespondencyjna komisja wyborcza. Nie bardzo rozumiem zasadę liczenia głosów, nie wyobrażam sobie tego...tak naprawdę sposób procedowania tych wyborów określi ustawa, która wróciła do Sejmu, a my poznamy ją dopiero po podpisaniu przez prezydenta. Moim zdaniem wprowadzanie takich zmian za pięć dwunasta jest niekonstytucyjne - dodaje.
Gminy Bukowiec, Lniano i Świekatowo mają cześć komisji. - Mamy pewne rozdwojenie jaźni, ponieważ ani gmina ani PKW nie organizuje wyborów - mówi Adam Licznerski, wójt Gminy Bukowiec.
Wójt Pruszcza zapowiada, że u niego wyborów nie będzie. - Listy wyborców nie przekazałem Poczcie Polskiej, nie przygotowuję także lokali wyborczych i nie organizuje komisji. Wszystko przez zaniechania jakich dopuszczono się podczas organizowania tegorocznych wyborów. Nie ma nawet corocznych szkoleń dla członków komisji - mówi Dariusz Wądołowski, Wójt Gminy Pruszcz. Podobna decyzja zapadła w gminie Nowe.
Poczta Polska wystąpiła do samorządów lokalnych z wnioskiem o udostępnienie list wyborców. Jedni to zrobili, inni nie, a jeszcze inni przekazali zaszyfrowany, czyli nieużyteczny plik. Jednak jak potwierdziło ministerstwo cyfryzacji wszystkie dane Polaków z rejestru PESEL zostały Poczcie Polskiej przekazane już 22 kwietnia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pisiory niech zajmą się epidemią ,a nie przy pośle kr u lu jak wazeliniarze się tulą.
Kto zapłaci za karty wyborcze? Suweren!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Na maseczki nie mają .Mają ale naród w d..e