Reklama

Co z naprawą dróg w gminie Pruszcz? Sytuacja nie była najlepsza

Pod koniec ubiegłego roku oraz na początku tego sporo emocji w gminie Pruszcz wywołała sprawa niszczonych dróg przez ciężki sprzęt budujący wiatraki. Postanowiliśmy sprawdzić jak obecnie wygląda sytuacja

Sporo zastrzeżeń mieli m.in. mieszkańcy Łaszewa i Gołuszyc. Faktycznie stan nawierzchni dróg był bardzo zły. - Na jesień droga z Łaszewa do Gołuszyc została ubita tłuczniem – mówił nam pod koniec lutego jeden z rolników. - Teraz została w taki sposób rozjechana, że nie idzie już nią przejechać. Mało tego. Firma wiatrakowa postanowiła omijać nieprzejezdne drogi przez pola rolników nie pytając ich o zgodę. Niedługo zaczniemy prace polowe, a nasze tereny są zniszczone – dodał.

"Rolnikom zostaną wypłacone odszkodowania"

Oprócz tego mieszkańcy skarżyli się na samych kierowców, którzy zachowywali się w sposób agresywny. To nie wszystko – na uprawy były rzucane gałęzie i głazy. W rozmowie z nami burmistrz Pruszcza Dariusz Wądołowski uspokajał, że rolnikom za wyrządzone szkody zostaną wypłacone odszkodowania. Kwestia naprawy dróg miała leżeć po stronie firmy budującej wiatraki. Jak zaznaczał włodarz sprawę utrudniała zła pogoda.

"Drogi są w dobrym stanie"

Jak obecnie wygląda sytuacja w Łaszewie i Gołuszycach? - Nie mogę narzekać – mówi jeden z mieszkańców. - Drogi są w dobrym stanie. W tym momencie jest sucho, zobaczymy jak będzie po deszczu, ponieważ w wielu miejscach jest glina. Firma wiatrakowa za zniszczone pola uprawne zapłaciła odszkodowania. Ostatnio pojawiły się drobne problemy, ale pani prezes przekazała, że o odszkodowania będzie można również się starać po zakończonej inwestycji – dodaje.

W Małociechowie grozili strajkiem

Oprócz mieszkańców Łaszewa i Gołuszyc bardzo krytycznie do sprawy podchodzili również mieszkańcy Małociechowa. Mało tego – zagrozili oni nawet strajkiem i blokadą dróg. - Drogi na odcinku Małociechowo-Wałdowo już praktycznie nie ma – taki sygnał w grudniu ubiegłego roku dostaliśmy od mieszkańca tych rejonów. - Nam naprawdę chce się płakać. Wiele lat staraliśmy się o to, aby ta droga była utrzymana w należytym porządku, a teraz nagle została zniszczona. Jak coś się stanie w jaki sposób ma dojechać tutaj karetka? Jako mieszkańcy stawiamy sprawę jasno – albo droga zostanie naprawiona, albo zablokujemy przejazd – dodał mieszkaniec.

Część mieszkańców nadal ma zastrzeżenia

Władze gminy zapewniały, że droga zostanie naprawiona. Jak się okazuje mieszkańcy mają nadal zastrzeżenia. Według części mieszkańców Małociechowa i okolic naprawa nie została wykonana w należytym stanie. - Do tej pory mieszkańcy naprawiali drogi we własnym zakresie – mówi mężczyzna. - Teraz już przestali to robić. Interweniowaliśmy kilka razy, jednak nasze apele pozostały bez odzewu – dodaje.

"Uważam, że droga jest przejezdna"

Innego zdania jest burmistrz Pruszcza Dariusz Wądołowski. - Uważam, że droga na odcinku Małociechowo-Wałdowo jest w należytym stanie – twierdzi samorządowiec. - Droga podzielona jest na dwa fragmenty. Jeden fragment poszerzyliśmy. Jeżeli naruszyłem granice to będę indywidualnie rozpatrywał sprawę z właścicielem działki. Docelowo będziemy jeszcze poprawiać tę drogę, ale w tym momencie uważam, że jest ona przejezdna – dodaje burmistrz.

fot. ilustracyjne

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do