
O sprawie pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Chodzi o zabytkowy pałac w Gawrońcu (gm. Bukowiec), którego stanem zaniepokojeni są mieszkańcy. Konserwatorzy zapowiadali kontrolę. I taka też była
Historia pałacu i okolic jest długa. Wieś w XIV i XV wieku należała do zakonu krzyżackiego. Następnie była to własność królewska. Terenami zarządzała rycerska rodzina Czapskich. W czasie zaboru pruskiego właścicielem majątku był Otto Hoffmayer. I to właśnie on w 1884 roku wybudował pałac. Później powstały również magazyny zbożowe, wozownia, gorzelnia oraz park krajobrazowy. Pałac i zabudowania na przestrzeni lat były przebudowywane. Mieszkańcy wspominają chociażby czasy, kiedy funkcjonował tu PGR. Kto obecnie jest właścicielem? Urząd Gminy w Bukowcu mówi, że osoba prywatna. - To ktoś z Bydgoszczy – dodają mieszkańcy Gawrońca. Tuż obok zabudowań dworskich mieszka pani Helena. Ona zaalarmowała o złym stanie budynków. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków obiecał, że sprawdzi ich stan.
- We wrześniu bieżącego roku przez pracowników WUOZ przeprowadzona została kontrola stanu zachowania dworu - mówi Janusz Flemming, kierownik wydziału zabytków nieruchomych. W wyniku kontroli zostały wydane zalecenia pokontrolne - dodaje. Jakie konkretnie? Zwrócono uwagę na udrożnienie rynien i rur spustowych, zabezpieczenie i uszczelnienie otworów okiennych przed deszczem i śniegiem oraz uszczelnienie pokrycia dachowego. Zwrócono również uwagę właścicielowi na konieczność kontynuacji prac remontowych i adaptacyjnych obejmujących dwór. Jak zaznaczają pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków mogą oni podejmować decyzje tylko w obiektach, które są wpisane do rejestru zabytków. Resztą powinien zająć się Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Bo jak się okazuje do ewidencji wpisany jest dwór i park. Reszta budynków nie.
My również byliśmy na miejscu. Wejść na teren majątku nie udało się. Na płotach tabliczki z napisem „Teren prywatny. Obcym wstęp wzbroniony” oraz nazwa jednej z firm ochroniarskich. Pytamy miejscowych czy można zobaczyć jak wygląda obiekt z bliska. - To nie możliwe. Ktoś tego pilnuje – mówi mężczyzna przejeżdżający na rowerze. - Nawet chyba tam mieszkają, bo pranie wisi – dodaje.
- Można byłoby tu zrobić miejsce, które służyłoby mieszkańcom – marzy z kolei pani Helena. - Gmina organizowała by wydarzenia kulturalne, spotkania, imprezy integracyjne – wymienia. Postanowiliśmy zapytać o to Urząd Gminy w Bukowcu. - Właścicielem pałacu jest osoba prywatna. Gmina nie jest zainteresowana zakupem obiektu. Sprawa zgłoszona została do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków – mówi sekretarz Wojciech Kulikowski. Pani Helena nie traci nadziei i jako przykład wyremontowanego pałacu podaje pobliskie Poledno.
Co grozi właścicielowi za nie dostosowanie się do zaleceń konserwatora? Nowelizacja ustawy zaostrzyła kary w tym zakresie. Do niedawna urząd mógł jedynie zgłosić sprawę na policję lub prokuraturę. Teraz może karać i to słono, bo od 500 zł do nawet 50 tys. zł. Właściciel ma prawo do odwołania się od decyzji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wielką szkoda bo to piękny zabytek kiedyś tetnił zyciem piekne zabawy sie odbywaly byla kawiarenka wokoło piekny park z jeziorkiem oj piekne wspomnienia może znowu będzie żył.
Coś tu jest nie tak,a co ma wspólnego z pałacem budynek przedstawiony na zdjęciu ? Wyjaśniam,iż są to ruiny budynku po byłej chlewni. Pozdrawiam redakcję
No Pałacem bym tego nie nazwała chyba że ktoś lubi takie salony:)