
Rok 2020 nie był łaskawy również i dla rolników z powiatu świeckiego. - Rolnik musi dzisiaj być naprawdę obrotny i przedsiębiorczy by sprostać wszystkim wymaganiom i pogodzić wiele spraw – komentuje Zbigniew Waldowski ze świeckiego targowiska
Koniec grudnia jest okazją do przemyśleń i podsumowania całego roku ciężkiej pracy. Większość przedsiębiorców musiało stawić czoła wielu problemom spowodowanym przez COVID-19. Rok 2020 nie był łaskawy również i dla rolników z powiatu świeckiego. Przyczyną nie była tylko pandemia, ale również niesprzyjająca pogoda. To głównie ona kształtuje wysokość i jakość zbiorów, a co za tym idzie ceny produktów.
Ten rok nie sprzyjał głównie uprawie ogórków. W czasie, gdy rośliny wschodziły i wydawały plony panowała susza. Na domiar złego noce były zimne. Niska temperatura spowodowała, że rośliny słabo wzeszły a te, którym się to udało nie otrzymały odpowiednie ilości wody i ciepła. To przełożyło się na fakt, iż w porównaniu do poprzedniego roku plony były niższe, a co za tym idzie cena tych warzyw wzrosła. Na targowisku na Mariankach w Świeciu za kilogram tegorocznych ogórków płaciło się o 2 zł więcej, niż w zeszłym roku. Wyższa cena ogórka zielonego przełożyła się na wzrost ceny kiszonek. W 2019 roku kilogram kosztował 8 - 10 zł, w tym roku 11 zł za kg.
Mimo, iż za warzywa z targowiska trzeba czasami zapłacić więcej niż w marketach, sprzedawcom nie brakuje klientów. – Ludzie wolą zapłacić więcej, ale kupić warzywa od lokalnego producenta, który bierze odpowiedzialność za ich jakość. Przyszedł do mnie kiedyś Pan, który dokładnie wąchał marchew – opowiada Ewa Stodulska, która na rynku sprzedaje prawie 30 lat. – Wytłumaczył mi, że sprawdza tak świeżość marchwi, gdyż ta którą kupił niedawno w markecie po ugotowaniu bardzo brzydko pachniała, więc musiał wszystko wyrzucić do kosza. Dla mnie to zrozumiałem, że klienci chcą być pewni walorów warzyw, które kupują – dodaje.
Wzrost cen jest również podyktowany kosztami za materiał siewny oraz sadzonki, których cena w porównaniu do ubiegłego roku wzrosła o 5 - 10 proc. Więcej trzeba również zapłacić osobom, które pracują przy zbiorze warzyw. Godzina pracy sezonowego pracownika zaczyna się od 13 - 15 zł.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku pozostałych warzyw, zwłaszcza okopowych, których ceny są niższe o około jedną trzecią w stosunku do poprzedniego roku. Często tak się zdarza, gdy cena danego warzywa jest wysoka i zachęca do jego uprawy osoby, które wcześniej się tym nie zajmowały. Skutek jest taki, że w kolejnym roku warzywa jest dużo, a co za tym idzie cena maleje. Tracą na tym rolnicy, którzy handlują na rynku od lat. Sprzedawcy ze świeckiego targowiska starają się utrzymywać ilość nasadzeń na tym samym poziomie każdego roku. Jak twierdzą ufają stałym klientom, którzy przyjdą kupić warzywa do swojego sprawdzonego dostawcy. – Kupuje u mnie już czwarte pokolenie klientów. To jest bardzo miłe, gdy kiedyś babcie przychodziły do mnie ze swoimi wnukami, a dzisiaj te dzieci jako dorośli już ludzie kupują moje warzywa ze swoimi pociechami – mówi z sentymentem pani Ewa.
Duży spadek cen zanotowały ziemniaki, które w zeszłym roku słabo obrodziły, więc kosztowały 2 zł za kilogram. W tym roku z uwagi, iż plony są dobre, ich cena to ok 1,20 za kilogram. Również marchewka i buraki są znacznie tańsze, niż przed rokiem. Za kilogram buraka w 2019 roku trzeba było zapłacić 3 zł, w tym roku około 2 zł. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku marchewki. Są też warzywa i owoce, których cena się nie zmieniła, jak np. jabłka. - Inflacja wzrasta, koszty utrzymania gospodarstwa, zbioru warzyw również, a ceny maleją. Rolnik musi dzisiaj być naprawdę obrotny i przedsiębiorczy by sprostać wszystkim wymaganiom i pogodzić wiele spraw – mówi Zbigniew Waldowski, który sprzedaje warzywa, owoce i kwiaty na świeckim targowisku. Spadek cen dotyczy również kwiatów. W tym roku bratki kosztowały 1, 20 zł kiedyś 1, 80 zł. - Rok, rokowi nierówny trzeba umieć się dostosować, dobrze, że mamy sympatycznych klientów. Dzięki temu człowiekowi jest raźniej i z chęcią przyjeżdża na rynek – mówi z uśmiechem pan Zbigniew.
Tekst: Ewelina Siczek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wieśniakowi nigdy nie dogodzi.
Im wiecznie źle. Tylko potrafią strajkować nic więcej. Już dawno krus powinni mieć zlikwidowany