
Czy nagłe, duże inwestycje w Decznie mają związek z samowolką w ośrodku wypoczynkowym? - pytają radni. Władze unikają odpowiedzi. Warunki pracy oraz sanitarne i przeciwpożarowe były tam już bardzo trudne...
Burmistrz Krzysztof Kułakowski wyszedł z pomysłem zainwestowania w Ośrodek Wypoczynkowy Deczno w ciągu najbliższych trzech lat, aż sześciu milionów złotych. Wszyscy radni przyklasnęli pomysłowi, ale mają zastrzeżenia, że decyzję podjęto tak szybko i bez uzgodnienia.
Okazuje się, że miasto chce jednocześnie zrobić porządek w ośrodku, który od 2012 roku prowadzony był przez spółkę Jabex. Umowa użyczenia była tak skonstruowana, że miasto powinno oddać spółce pieniądze za poniesione w ośrodku nakłady. Rzeczoznawca wycenił je na 500 tys. zł . Tyle, że inwestycję trzeba doprowadzić do stanu zgodnego z prawem budowlanym. - Co to dokładnie oznacza, czy budynki zostały postawione bez wymaganych dokumentów, czy ich legalizacja będzie się wiązała z kosztami, czy zupełnie trzeba będzie je rozebrać - dopytywał radny Dariusz Woźniak na sesji rady miejskiej.
Radca prawny niechętnie zdradzał szczegóły, bo jak wyjaśniał sprawa jest w sądzie i nie chce wskazywać rozwiązań. Na razie przewiduje się polubowne załatwienie sprawy. - Zabezpieczone 220 tys. zł to środki na ewentualne odszkodowanie, ale może się okazać, że w ogóle nie będziemy musieli niczego płacić - argumentował radca prawny.
Niektórzy radni byli wyraźnie oburzeni, że gmina ma oddawać pieniądze, skoro coś zostało postawione niezgodnie z przepisami. - Razem z komisją sportu dwa razy w roku kontrolowaliśmy umowę, która przez dzierżawcę nie była realizowana w żadnym punkcie - komentował radny Leszek Piotrowski. - Dziwię się, dlaczego mamy płacić za coś, co jest pobudowane nielegalnie - dodaje.
Sam były dzierżawca również nie chce komentować sprawy. Natomiast w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Świeciu usłyszeliśmy: - Miasto samo zgłosiło się do nas, z chęcią uporządkowania sprawy - mówi Jarosław Klonowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Na razie nie wiadomo czy budynki trzeba rozebrać czy tylko przygotować dokumentację. Nie bez przyczyny miasto szybko podjęło decyzję o przebudowie barokawiarni w Decznie. - Warunki pracy oraz sanitarne i przeciwpożarowe były tam już bardzo trudne i wymagają dużych nakładów - wyjaśniał burmistrz Krzysztof Kułakowski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Łapka w łapkę