
- Czujemy się porzuceni. Obawiamy się o swój los - mówią mieszkańcy budynku dworca w Warlubiu. Sugerują, że zostali wciągnięci w przepychanki między gminą a PKP
- W kwietniu dostaliśmy pisma informujące, że gmina nie jest już zarządcą nieruchomości i wszelkie sprawy mamy kierować do PKP - mówi Grażyna Schmidt, mieszkanka budynku dworca w Warlubiu.
- Około miesiąc temu zdjęty został na klatce schodowej licznik energii elektrycznej i odcięto tam prąd - opowiada Grażyna Kaczmarek. - Problem w tym, że nasz piec potrzebuje zasilania prądem. Za kilka dni może zrobić się bardzo chłodno. Jak przetrzymamy zimę? - dodaje.
- Przez brak prądu nie działa też domofon - mówi Schmidt. - Jak ktoś chce wejść puka w okno na parterze. Mieszka tam 84-letnia kobieta, która musi wszystkim otwierać drzwi - dodaje.
- Czynsz nie jest pobierany od kwietnia, bo nie mamy komu płacić. Ani gmina, ani PKP nie chcą od nas pieniędzy - mówi Kaczmarek. - Obawiam się jednak, że za jakiś czas ktoś się o niego upomni, a my będziemy mieli spore długi. Pewnie nie wszyscy odkładają pieniądze - dodaje.
W budynku jest 19 lokatorów, w tym dwójka dzieci. Dworzec przez ostatnie 10 lat był dzierżawiony przez gminę Warlubie od PKP. Wójtowi, Krzysztofowi Michalakowi zależało jednak na przejęciu obiektu na własność, na co nie zgadza się PKP. Pomysł był taki, by obiekt odnowić, a mieszkania potem sprzedać lokatorom. W styczniu tego roku w budynku wybuchł pożar. Straty wstępnie oszacowano na 100 tys. zł. Zniszczone pomieszczenia wyremontowała gmina. Po trzech miesiącach zrezygnowała jednak z dalszej dzierżawy od PKP.
- Nikt nie chce dać nam jasnej odpowiedzi co dalej z nami będzie - mówi Karolina Tadrak. - Jedni odsyłają do drugich. Gmina oddała budynek PKP, a PKP go nie chce. Pewnie by go wzięli, ale bez lokatorów. Nikt nie proponuje rozwiązania, a gmina lokali zastępczych dla nas nie ma - dodaje.
- Mamy wrażenie, że jesteśmy kartą przetargową - twierdzi Kaczmarek. - Urzędnicy bawią się w przeciąganie liny, a my jesteśmy pośrodku - dodaje.
- Budynek dworca PKP w Warlubiu stanowi własność PKP S.A. - poinformował Krzysztof Michalak, wójt gminy Warlubie. - Gmina Warlubie dzierżawiła przedmiotowy budynek na podstawie umowy dzierżawy, która została wypowiedziana na początku bieżącego roku. Gmina Warlubie pisemnie poinformowała użytkowników lokali tegoż budynku o zaprzestaniu przez gminę wykonywania czynności zarządzania. Obecnie czynności zarządu leżą po stronie PKP S.A., w imieniu której formy administracji wykonuje Oddział Gospodarowania Nieruchomości PKP S.A. w Gdańsku i do tego podmiotu lokatorzy winni się zwracać z wnioskiem w celu uiszczenia czynszu, gdzie gmina przekazała aktualną listę najemców lokali przedmiotowego budynku - dodał.
O to, co dalej z budynkiem w Warlubiu zapytaliśmy rzecznika PKP S.A. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
100 tys.tyle gmina wydala na remont az sie wierzyc nie chce. Moze z tym remontem bylo tak jak z wiaduktami.