
- Dzieci, ale też dorośli uwielbiają bańki mydlane, więc wiedziałam, że będzie to „strzał w dziesiątkę” - mówi Justyna Kucharko, dyrektor GOKSiR Pruszcz.
Dzień puszczania baniek mydlanych planowany był w Dzień Dziecka, jednak z powodu epidemii koronawirusa nie mógł się odbyć. W sobotę 25 lipca o godzinie 16 mieszkańcy zebrali się na boisku przy ulicy Sportowej w Pruszczu. - Jestem mamą dwójki dzieci, które uwielbiają bańki mydlane – mówi Justyna Kucharko, dyrektor GOKSiR Pruszcz. – Lubię kontakt z ludźmi, dlatego chciałam zorganizować coś, w czym będziemy mogli uczestniczyć razem. Dzieci, ale też dorośli uwielbiają bańki mydlane, więc wiedziałam, że będzie to „strzał w dziesiątkę” – dodaje. Dużym powodzeniem cieszyło się robienie baniek mydlanych przy użyciu sznurków i obręczy. W tym roku ustanowiony został rekord, który co roku będzie pobijany. W czasie wydarzenia zużyte było 60l płynu, w przyszłym roku planowany jest zakup większej ilości.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie