Reklama

Benefis 35-lecia pracy scenicznej Ady Olędzkiej w Stokrotce. To było wydarzenie towarzyskie i wielka muzyczna uczta

Koncert w Stokrotce odbył się w piątek (1 lipca) wbrew okolicznościom i naturze. Były wspomnienia, łzy, dobre emocje, piękne stroje i świetnie wykonania trudnych piosenek. Na benefisie 35-lecia Ady Olędzkiej spotkali się krewni, znajomi, uczniowie i miłośnicy jej talentu. Miał odbyć na scenie przy małym Blankuszu, ale w sali Stokrotki zyskał walor kameralnego spotkania

Główną sceną dla święta 35-lecia pracy artystycznej Ady Olędzkiej miał być festyn z okazji 50-lecia osiedla Marianki przy małym Blankuszu. - Miałem tam po kilku godzinach prób w plenerze wspaniale ustawiony dźwięk dla wykonawców i akompaniatorów - mówił Adam Pawłowski, realizator dźwięku.

Około godz. 18 ciemne chmury wiszące nad Mariankami wylały z siebie strugi deszczu. Wzbił się porywisty wiatr wiejący we wszystkie strony, grzmiało, błyskało... Wszyscy przygotowani na przyjęcie mieszkańców wystawcy walczyli z naturą, która porywała i niszczyła ich namioty i stoiska, też scenę. Gdy pierwszy szkwał przeszedł, ludzie ustąpili. Decyzja o odwołaniu i przełożeniu imprezy była oczywista. - Takiego ataku burzy nie pamiętamy tu, na Mariankach - mówiła Grażyna Styczeń, dyrektorka SOK Stokrotka. - O nowym terminie imprezy powiadomimy- dodała.     

Wydawało się niemal oczywiste, że i koncert benefisowy się nie odbędzie. Może i by tak było, gdyby nie szło tu o jubileusz Ady. Ta świetna artystka, obdarzona ogromną siłą charakteru, energią i pogodą ducha zadziałała w - jak mówili znający ją od lat ludzie - charakterystyczny dla siebie sposób: na przekór przeciwnościom. Co więcej, ta dzielna kobieta zaraziła tym innych artystów. Niespełna w pół godziny po burzy (a przed kolejną jej falą) w mediach społecznościowych pojawiła się decyzja artystki: "Zagram koncert w sali Stokrotka! Zapraszam na 20.30".

W tym krótkim czasie muzycy zorganizowali i nagłośnili scenę klubową domu kultury. Architektura malutkiej sceny klubu została przygotowana na zaplanowaną liczbę artystów.  Od 20.30 jej widownię wypełniła około setka widzów. Całość bardzo sprawnie poprowadziła Jolanta Pawłowska, która rzetelnie przygotowała ciekawe i czasem pikantne wspomnienia przyjaciół, koleżanek z dzieciństwa i współpracowników. Nie było ckliwie, a raczej, dzięki Adzie, zabawnie i dowcipnie. Jubilatka mająca genialny kontakt z publicznością prowokowała widzów do częstej interakcji. To m.in. tworzyło swojską, by nie powiedzieć, przyjacielską atmosferę wieczoru. Były też i momenty wzruszeń, jak np. odtworzony list dźwiękowy do artystki od córki i rodziny mieszkającej w Anglii. Drugą córkę - Julkę mieliśmy okazję podziwiać na scenie w duetach z mamą.

Opis artystycznej strony koncertu zacznę od podkreślenia wysokiej jakości muzyków akompaniujących wszystkim kolejno pojawiającym się na scenie gościom jubilatki. To muzycy z Trójmiasta sprowadzeni przez gitarzystę Michała Zienkowskiego w składzie: Konrad Zolnierek, Mikołaj Basiukiewicz, Michał Sasinowski, Sławek Koryzno i Artur Grudziński. Świetny zespół akompaniował kolejno wykonawcom w wykonaniach solowych i duetach, jak np. z: Ludmiłą Małecką, córką Julką, Karoliną Karpińską, Julią Hoffman, Natalią Mankowską i Szymonem Piątkowskim. Czworo z ostatnich wymienionych artystów śpiewało też zgrabne chórki. Przedstawiony repertuar oscylował pomiędzy klasykami muzyki polskiej i zagranicznej. Były standardy jazzowe, utwory popowe, sztandarowe piosenki z repertuaru Krystyny Prońko, Anny Jantar i Małgorzaty Ostrowskiej (zaśpiewana w duecie z Julią), czy też Sanah (w duecie z Szymonem Piątkowskim). To wszystko wykonane na najwyższym poziomie, czysto, z ciekawą interpretacją i głosem pokazującym widowni, że jubilatka jest w doskonałej formie. To było na prawdę coś! Na uwagę zasługuje jeszcze jeden szczegół. To uczniowie artystki, których prowadzi na zajęciach indywidualnych i grupowych z emisji głosu i wokalistyki. Ich szczere reakcje i zauważalna obecność na koncercie (mieli serduszka i plakaty z hasłami), świadczyły, z jednej strony o sympatii, ale też potwierdzały, że jubilatka jest świetnym pedagogiem.

   

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Miles - niezalogowany 2022-07-02 17:16:48

    Pssst... Zmieńcie na Sanah* przed samo "h" ;)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do