Będzie ograniczenie prędkości na trasie Różanna-Gawroniec? Chce tego przewodniczący Rady Gminy

Przewodniczący Rady Gminy w Bukowcu Czesław Wszołek po raz kolejny zaapelował o poprawę bezpieczeństwa na drodze z Gawrońca do Różanny

Już m.in. w 2019 roku Czesław Wszołek mówił o tym, że przy Szkole Podstawowej w Różannie auta poruszają się ze zbyt dużymi prędkościami. Placówka mieści się przy drodze powiatowej Różanna-Plewno. Ponowny apel przewodniczący złożył w ubiegłym roku. - W ostatnim czasie ruch w tym miejscu jest mocno wzmożony – mówił na jednej z sesji Czesław Wszołek. -  Samochodów jeździ co niemiara. Są tam ograniczenia do 30 km/h, ale nie wiem czy kierowcy są niedowidzący czy nierozsądni – pędzą jak szaleni. Może od czasu do czasu pojawiłby się ktoś z mundurowych. Kiedyś jak pojawili się w okolicy Gawrońca przez dłuższy czas kierowcy zdejmowali nogę z gazu – podkreślił przewodniczący.

Na ostatniej sesji Rady Gminy w Bukowcu, która odbyła się 12 kwietnia, temat powrócił. - Nie byłbym sobą, gdybym kolejny raz nie przypomniał o ograniczeniach szybkości do 50 km/h na drodze Różanna-Gawroniec – mówił na sesji przewodniczący. - Tu jest objazd. W związku z budową S5 przejeżdża tędy dużo gruszek i żaden z tych kierowców nie zdejmie nogi z gazu. Zasuwają jak szaleni – dodał.

Jeden z radnych zasugerował, aby takie przypadki zgłaszać przez mapę zagrożeń. Przewodniczący sceptycznie podchodzi do tego pomysłu, gdyż nie chciałby, aby panowała opinia, że ktoś na kogoś donosi. - Mapa zagrożeń nie ma takiej możliwości, aby można było zobaczyć kto naniósł informację – mówił jeden z radnych. Zdaniem Czesława Wszołka to nie mieszkańcy są sprawcami takiej jazdy, tylko głównie kierowcy samochodów ciężarowych i najprostszym rozwiązaniem jest postawić ograniczenia prędkości. - Byłoby to proste, gdyby droga była w zarządzie gminy – poinformował wójt Adam Licznerski. - My ten wniosek przekazaliśmy do Powiatowego Zarządu Dróg i czekamy na odpowiedź. Czy do końca zrobią tak jak my chcemy to nie wiem. Pojedzie komisja, będą tą sytuację analizowali i mam nadzieję, że się przychylą do naszej prośby. Procedury trochę trwają – dodał wójt.

fot. ilustracyjne (archiwum policji)