Reklama

Awantura w szpitalu. Za co lecznica musiała przepraszać panią Grażynę

Centrum telefoniczne, w którym można się rejestrować do specjalistów, wiadomości przypominające o wizycie - tak powinien działać system w Nowym Szpitalu. Nasza Czytelniczka ma do niego uwagi

Pani Grażyna jest emerytką i musiała rok czekać na pierwszą wizytę u kardiologa. Po wykonaniu badań umówiła się na kolejną wizytę. Kilka dni przed jej terminem dostał sms-a ze szpitala, że wizyta została odwołana. - Byłam pewna, że wizyta się odbędzie, bo potwierdzałam ją u Pani doktor, a wiadomość sms potraktowałam jako pomyłkę - wyjaśnia pani Grażyna. - Postanowiłam zgłosić nieprawidłowości, żeby szpital mógł ulepszyć ten system. Czasami czeka się pół roku lub rok na wizytę u specjalisty, a tu jeden błędny sms może sprawić, że ktoś kto potrzebuje porady lub pomocy nie otrzyma jej na czas - dodaje. Kobieta miała dobrą wolę, tym bardziej, że to już drugi taki przypadek. W maju pani Grażyna dostała informacje o wizycie u specjalisty do którego nie była umówiona. 

Poszła do recepcji i opisała problem, ale dowiedziała się, że panie nie ingerują w ten system. Udała się do administracji by zgłosić swoje uwagi. Po krótkim opisie sytuacji jedna z pań zaczęła krzyczeć na kobietę. - Bardzo się zdenerwowałam. Chciałam, żeby ta informacja trafiła do odpowiedniej osoby, ale do trzech kobiet, które stały w administracji to nie docierało. W ogóle nie chciały mnie słuchać, a jedna z nich zaczęła wykrzykiwać. Uznałam, że rozmowa nie ma sensu i wyszłam - relacjonuje pani Grażyna. - Wcześniej zostawiłam do siebie kontakt. Następnego dnia zadzwoniła do mnie ta sama, wykrzykująca w biurze administracji kobieta, która mimo próśb nie chciała się przedstawić. Po krótkiej rozmowie znowu zaczęła krzyczeć, że załatwiłam sobie wizytę po znajomości i jeszcze afery robię. Jej zachowanie było nieadekwatne do sytuacji. Czy tak powinien się zachowywać funkcjonariusz publiczny? - pyta retorycznie pani Grażyna. 

Szpital przyznaje się do błędu i podkreśla, że każdy pacjent powinien zostać wysłuchany. - Natychmiast skontaktowaliśmy się z panią Grażyną - wyjaśnia krótko Marta Pióro, rzecznik prasowy Nowego Szpitala w Świeciu. - Wyjaśniliśmy wszystkie okoliczności tej sytuacji i przeprosiliśmy pacjentkę. Przykro nam, że taka sytuacja miała miejsce - dodaje. Dostaliśmy też zapewnienie, że sprawa została potraktowana poważnie, a prezes wyciągnie konsekwencje.

 




 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-21 12:40:29

    Szpital w Świeciu to najgorsza umieralnia

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    A. Sokołowska-P - niezalogowany 2020-08-21 13:03:44

    Jestes osobą poszkodowaną? Nie wiesz czy w twoim przypadku należy Ci się odszkodowanie, bądź uważasz że zostało zanizone. Zadzwoń pomoge we wszystkim. 782 506 610

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-21 13:10:35

    Imię mówi samo za siebie... pewnie Grazynka wpadła ryja wydarla i teraz płacze że ktoś ja przekrzyczal...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-08-21 15:49:22

    Pracujesz tam człowieku w rejestracji, czy nie znasz w ogóle tego szpitala (umieralni)? Tam trafić, to tylko za kare, począwszy od tych wiedźm z przy okienkach.

    • Zgłoś wpis
  • Ja - niezalogowany 2020-08-22 08:04:43

    Najpierw przeczytaj artykuł ze z rozumiem A później kom. Nie niejednokrotnie jest napisane że poszła grzecznie zgłosić nieprawidłowości. Bo Ty ćwierć przeczytasz i za kom się bierzesz. Następnym razem zanim skomentujesz 3razy przeczytaj żebyś miał pewność że zrozumiesz co czytasz

    • Zgłoś wpis
  • Xx - niezalogowany 2020-08-22 08:16:22

    Ty gościu czy myślisz że osoba która wpadła by drzec ryja jak to napisałeś. Po krótkiej wymiany zdań uznała by że rozmowa nie ma sensu i wyszła- nie sadze. Tak potrafią zrobić tylko inteligentni mądrzy spojoni ludzie. Bo tylko oni zobaczą że mają do czynienia z osobą ograniczoną i cokolwiek by nie robili to oni i tak swoje. Więc lepiej wyjść i współczuć osobie która nie potrafi porozmawiać na spokjnie bo akurat zostały przerwane ploteczki. Bo to prawda że w tym szpitalu pacjent jest nic nie wart za to pogaduchy są na najwyższym szczeblu

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-21 20:37:31

    Te szpitale robią się śmieszne w rejestracji to siedzą za kare nawet nie umiał spokojnie porozmawiać co za cyrk a zobaczycie będzie gorzej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-21 22:57:56

    Jeden wielki syf ???????? idziesz na własnych nogach wyjeżdżasz w trumnie ???????????????????????????????? zamknąć to coś czego szpitalem nie można nazwać!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gosć - niezalogowany 2020-08-21 23:29:13

    Ten szpital to porażka lekarze są b.nieprzyjemni .Nigdy do tego szpitala.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-23 02:29:21

    Moja mame trzymali dwa tygodnie z otepieniem starczym nie wiadomo po co w czasie pandemii. Cukru.i tak nie wyrównali, badanie ginekologiczne wykonali w ostatnim dniu pobytu, zero porządnej diagnostyki. Mama wróciła stamtąd do domu nie ta sama kobieta, jeszcze trochę i wykonczyliby ją. Pytanie po co trzymali ja tak długo?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do