
Radni powiatowi z OPS i PSL chcieli odwołać przewodniczącego Adama Knapika, ale ich wniosek nie wszedł nawet pod obrady. Do głosowania nad odwołaniem nie dopuścili koledzy i koleżanki Knapika z KO wraz z radnymi z PiS
Środowa (25 sierpnia) sesja rady powiatu rozpoczęła się od głosowania nad wnioskiem Waldemara Fury (OPS) o rozszerzenie porządku obrad o punkt w sprawie odwołania przewodniczącego rady powiatu Adama Knapika (Koalicja Obywatelska). Wniosek ten jest konsekwencją kontrowersyjnej rozmowy, nagranej podczas poprzedniej sesji rady 30 czerwca 2021 r. Wtedy Adam Knapik, nieświadomy, że mikrofony są włączone i jego słowa są nagrywane, mówił do wiceprzewodniczącego rady Andrzeja Kowalskiego (Obywatelskie Porozumienie Samorządowe) m.in.: "Zmienimy tego... wicestarostę, to będzie kasa. (...) No ale zobacz, Gawrych (Józef Gawrych z OPS, członek zarządu powiatu - przyp. red.) i tak ciągnie całą robotę, zrobimy jego wicestarostą. Zaczniemy wtedy napier***ć w niego. On ci nie zagrozi".
Głosowanie nad wprowadzeniem wniosku o odwołanie było jawne. Za głosowało 10 radnych: Waldemar Fura, Józef Gawrych, Zbigniew Kapusta, Urszula Kempińska-Czerwińska, Andrzej Kowalski, Barbara Studzińska, Grzegorz Tomaszewski i Roman Witt (wszyscy z OPS) oraz Franciszek Koszowski i Marcin Podgórski (obaj z PSL).
Wstrzymali się od głosu przedstawiciele klubu Koalicji Obywatelskiej: Brunon Han, Adam Knapik, Angelika Macura i Iwona Manys oraz radna z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Kuffel. Grzegorz Goral, Katarzyna Kaczmarek-Sławińska, Marek Mazurek i Dariusz Wolski (wszyscy PiS) nie oddali głosu, a Ryszard Pacek (KO) i Wiesław Bagniewski (PSL) byli nieobecni na sesji. Tym samym wniosek nie otrzymał koniecznej bezwzględnej większości głosów (11 głosów) i nie został przyjęty.
Na zakończenie sesji głos zabrała radna Stanisława Kuffel (PiS). - Mówię nie tylko jako radna, ale też jako nauczyciel. W szkole za naganne zachowanie uczniom obniża się ocenę. Ja wymagam, aby pan przewodniczący przeprosił za swoje słowa, nie tylko nas, ale przede wszystkim społeczeństwo - powiedziała radna. - Pan powinien być przykładem, musi pan panować nad emocjami - dodała.
- Ma pani rację. Jest mi wstyd za moje słowa, które zostały zarejestrowane nie w czasie sesji, a przed nią- odpowiedział Adam Knapik. - Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Przepraszam wszystkich mieszkańców powiatu - dodał przewodniczący.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
co to znaczy; nie oddali głosu?, byli obecni i co?- najgorzej jak ktoś nie ma swojego zdania ... - po co jesteście w tej radzie?
Dokładnie, sami nie wiedzą czego chcą, brak zdania, itd. Żenada. I jak można głosować przeciw odwołaniu Pana Knapika? Straciłem do nich szacunek bezpowrotnie. A, i wiem na kogo już nie głosować.
Przeprosił pod naciskiem P. Radnej, samemu mu to do głowy nie przyszło. Ręce opadają.
Wstyd pani radna Kufel, jak panią obrażał to było dobrze. A teraz uwaga do dzienniczka. Pani nie ma honoru i kręgosłupa
W pełni masz rację. Ta kobieta się skompromitowała. To są dorośli ludzie, radni, a nie szkolne dzieci. Co ona za bzdury opowiada. Uwagi to sobie może wpisywać w szkole. Dorośli ludzie powinni wiedzieć jak się zachować. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Nie tylko dla Pana Knapika, ale i dla radnej Kuffel. Aż wierzyć się nie chce kogo ludzie wybierają na radnych.