Reklama

Ada Krzemińska prowadzi treningi online, ale tęskni za tradycyjnymi zajęciami w klubie Square

Adriana Krzemińska, podobnie jak inni instruktorzy z jej i innych branży, obecnie działa jedynie online. Jak odnalazła się w nowej rzeczywistości?

- Od połowy marca instruktorzy fitness, zumby, crossfit czy kangoo jumps nie mogą pracować jak dotychczas w swoich klubach ponosząc przy tym duże straty. Jak w Twoim przypadku to wygląda?

- Zazwyczaj od marca do czerwca w mojej i kolegów po fachu branży co roku widać było większe zainteresowanie, ale wielkiego bum nie należało się spodziewać. Wiadomo, że na wiosnę każdy chce zrzucić kilka kilogramów lub zmienić swoje ciało, chce się ruszać, wyjść do ludzi. Od 13 marca zamknęłam swój klub i zadecydowałam, że przeczekam to co nastąpiło.

- Treningi przeniosły się do internetu. Jak w Kangoo Jumps Świecie one przebiegają, jaka jest frekwencja?

- Przemyślałam kilka dni i postanowiłam zaryzykować. Postawiłam wszystko na jedną kartę. Cały sprzęt ze Square wypożyczyłam moim klientom. Wiadomo, że nie była to łatwa decyzja, ale nie zastanawiałam się długo. Odpowiedź była prosta: Ci ludzie zaufali mi, więc robię to samo i wydaje sprzęt na użytek domowy zaczynając od butów kangoo jumps, po obciążenia, hantle, ketle, taśmy, materace itd. Utworzyłam zamknięta grupę na Facebooku, dla której prowadzę treningi on-line. Wraz z rozdaniem sprzętu pomyślałam, żeby w jakiś sposób zmobilizować moich klientów. Zorganizowałam plan treningowy, rozpiskę zdrowego jedzenia, kilka podstawowych nawyków i wspólną motywację. W ciągu dnia ćwiczy ze mną od 30 do 50 osób. Tzn. nie do końca wiem czy ze mną ćwiczą czy oglądają (śmiech). Tym właśnie, niestety, różni się trening online od tego upragnionego w klubie. To są zupełnie inne treningi. Dla mnie to zupełnie nowe doświadczenie, dość ciężkie. Jestem przyzwyczajona do pracy z człowiekiem, do klubu wypełnionego ludźmi, a nie stojaka i telefonu do którego gadam.

- Mimo to nie poddajesz się i próbujesz nadal dbać o formę kobiet i dzieci. Co w najbliższym miesiącu planujesz dla nich?

- Od wczoraj zaczęliśmy akcję „Lata nie odwołali – 60 dni metamorfozy”. Spóźnialskie mogą jeszcze do nas dołączyć kontaktując się ze mną przez Facebooka. Podczas tych treningów będziemy wzmacniać swoje pośladki, mięśnie głębokie, brzuch, ręce. Zaplanowałam też relaks dla naszego ciała, a dla najmłodszych konkurs dotyczący aktywności fizycznej podczas pandemii. Do metamorfozy zgłosiło się wiele nowicjuszek. To bardzo cieszy, że mimo obecnej sytuacji dołączają nowe osoby. Fakt jest taki, że niektóre osoby czekają z upragnieniem na otwarcie klubów i atmosferę na sali. Świadczy to o tym, że ludziom brakuje już kontaktu, atmosfery i drugiego człowieka.

- Otwarcie klubów fitness to jeszcze daleka przyszłość, ale od 4 maja można będzie korzystać z obiektów sportowych na świeżym powietrzu trenując w małych grupach. Czy planujesz to wykorzystać?

- Jeżeli będzie odpowiednia pogoda zaplanuję zajęcia na boisku, oczywiście uzgadniając to z zarządcami obiektów sportowych i stosując się do wyznaczonego limitu liczby osób. Reszta będzie kontynuować zajęcia online. Okazuje się, że wiele mamy w grupie kobiet, które po pandemii wykazuje chęci trenowania w swoim domku. Do klubu wrócę, jeżeli będzie ku temu możliwość.

- Dziękuję za rozmowę.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do