
Na problemy z dojazdem do swoich posesji mieszkańcy Starni (gm. Osie) narzekają od wielu lat. Powodem jest zły stan drogi gruntowej prowadzącej przez osadę. Z trudnością można nią przejechać, szczególnie po roztopach i opadach deszczu
Nasiliły się one w trakcie budowy sieci kanalizacyjnej i rozbudowy sanitarnej, kiedy drogę rozkopano. Po zakończeniu prac została ona co prawda przez firmę prowadzącą tą inwestycję wyrównana, jednak obfite opady deszczu zmyły z niej część nawiezionej ziemi. Porobiły się spore wyrwy i koleiny, które po każdej większej ulewie powiększały się pod wpływem spływającej wody, a jezdnia ulegała stopniowemu zwężeniu. Po naszej interwencji (na prośbę Czytelnika - mieszkańca Starni) samorząd drogę naprawił, utwardzając jej najbardziej zniszczone odcinki tłuczniem.
Z drogi przez Starnie korzystają także mieszkańcy Osia i turyści, którzy dojeżdżają nią do pobliskiego parkingu leśnego. Na nim zostawiają samochody i udają się na piesze wędrówki jedną z tras Nordic Walking czy też Leśną ścieżką dydaktyczną „Zatoki”, które prowadzą nad Zalewem Żurskim.
Gotowa jest dokumentacja, wyłoniono też wykonawcę
W ramach tegorocznej inwestycji gruntowa droga lokalna o szerokości jezdni od 5 m do 6 m, prowadząca z Osia do osady Starnie zostanie przebudowana na odcinku 0,97 km, od wiaduktu kolejowego linii Laskowice Pomorskie - Czersk do końca zwartej zabudowy Starni. Prace obejmą m.in. usunięcie drzew i krzewów, wykonanie podbudowy, jezdni o nawierzchni bitumicznej oraz zjazdów z kostki brukowej betonowej, a także oznakowania poziomego i pionowego. − Mamy gotową kompletną dokumentację projektowo-techniczną i pozwolenie na budowę. Teren posiada niezbędne uzbrojenie techniczne, sieć wodociągową, kanalizacyjną, energetyczną i telekomunikacyjną. Wcześniej wykupiliśmy część gruntów od prywatnych właścicieli. Wyłoniliśmy też w przetargu wykonawcę − informuje Michał Grabski, wójt gminy Osie.
Gmina otrzyma dofinansowanie
Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma Kic-Trans Piotra Różyckiego z Drzycimia, która za 1 mln 399 tys. zł zobowiązała się do wykonania nowej drogi. − Wykonawca ma na to trzy miesiące. Ustaliliśmy z nim, iż prace wykona od 1 maja do 30 lipca br. Całość inwestycji wraz z dokumentacją, wykupem gruntów i nadzorem inwestorskim będzie kosztować ponad 1,5 mln zł. Złożyliśmy wniosek do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg o jej dofinansowanie. Przed kilkoma dniami doczekał się on pozytywnego rozpatrzenia. Otrzymamy 701 tys. zł − uzupełnia Michał Grabski.
Samorząd inwestuje w Starniach
To kolejna inwestycja oskiego samorządu w przysiółku Starnie. W 2020 r. pobudował sieć kanalizacji sanitarnej i rozbudował wodociągową. Prace z tym związane wykonała za 574 609,49 zł firma MEL-KAN z Grudziądza. W ramach inwestycji pobudowano m.in. kolektor kanalizacji sanitarnej grawitacyjnej o długości 1190 m i tłocznej długiej na 783 m, sieć wodociągową długości 458 m, przepompownie ścieków oraz przyłącza do poszczególnych nieruchomości. Także na realizację tego przedsięwzięcia gmina uzyskała dofinansowanie - z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2014-2020, Działanie: Rozwój Infrastruktury wodno-ściekowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na drogę dla 20 ludzi wydać 2 mln złotych to musi być bogata gmina
Nie 20 bo 21 ludzi
Obecnie jest 28 mieszkańców na Starniach....
Prosimy o wybudowanie trasy szybkiego ruchu wraz z droga rowerową, drogą dla rolkarzy oraz chodnikami do Leosi. Latem diebelski kamień oraz Papieską Figurę odwiedza dziennie kilku turystów którzy muszą poruszać się po nierównej drodze (nie wspominając o mieszkańcach tejże miejscowości). Myślę że to znacząco wpłynie na atrakcyjność tych miejsc. Ludzie będą chcieli przyjechać I zobaczyć na co marnowane są ich pieniądze. Pozdr
Budują. I na bieżąco o tych inwestycjach drogowych na łamach "Nowego Świecia" i portalu nswiecie.pl informujemy. Proszę o wnikliwe przeczytanie artykułu. Informuje on o tym, iż "po naszej interwencji (na prośbę Czytelnika - mieszkańca Starni) samorząd drogę naprawił, utwardzając jej najbardziej zniszczone odcinki tłuczniem." I to jest zgodne z prawdą. Do tej treści artykułu nawiązuje fragment tytułu: "Nasza interwencja pomogła". W artykule nie ma nigdzie informacji czy nawet sugestii, iż władze gminy Osie realizują inwestycje drogowe wyłącznie po interwencjach prasowych. Z pewnością reagują na interwencje mediów, w tym prasy. I tak było w 2020 r. w przypadku Starni. Co pozytywnie o nich świadczy. Pamiętajmy o tym, iż za interwencją prasową stoją najczęściej mieszkańcy poszczególnych miejscowości, gmin i ich rzeczywiste problemy. Samorządy (władze samorządowe) są m.in. po to, by w miarę możliwości finansowych te problemy stopniowo rozwiązywać.
Po przeczytaniu tytułu też tak odebrałem. Jest interwencja jest droga. Nie ma głosu Pana Redaktora nie ma drogi. Treść dalej wyczerpująca. Nawet bardzo wyczerpująca, chociaż brakowało informacji że w 1975 roku to były takie dziury że mieszkańcy chodzili pieszo, ale naczelnik czy I sekretarz zainterweniował i dziury wyrównano.
Prawda. Tytuł wprowadza w błąd. Resztę czytałam z przyjemnością. Panie Mariuszu, tytuły to proszę się uczyć od red. Doroty Habel np. ten o naszej drodze w Sulnówku.