
57-letni mieszkaniec powiatu tucholskiego zastrzelił psa podczas polowania. Mógł zginąć 70-letni właściciel owczarka, który spacerował nieopodal
Wczoraj (23 stycznia) policjanci zatrzymali 57-letniego mieszkańca powiatu tucholskiego i postawili mu zarzut zabicia zwierzęcia. Chodzi o suczkę owczarka niemieckiego, z którym 70-letni właściciel spacerował po łąkach między Bukowcem, a Polskimi Łąkami w niedzielę (12 stycznia). Pies biegał luzem. Nagle mężczyzna usłyszał huk. Zobaczył, że pies leży na ziemi, a biały samochód typu bus oddala się drogą gruntową. Niestety zwierzak już nie żył. - Zgromadzony w sprawie materiał pozwolił na zatrzymanie wczoraj 57-letniego mieszkańca powiatu tucholskiego - mówi Julia Świerczyńska, p.o. oficer prasowy KPP w Świeciu. - Mężczyzna tłumaczył, że pomylił zwierzę z lisem. Jeszcze tego samego dnia został mu przedstawiony zarzut. Za przestępstwo, o które jest podejrzany grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3 - dodaje.
57-latek zestrzelił psa w trakcie polowania. Stanie przed sądem łowieckim. - Aktualnie funkcjonuje elektroniczny system w którym każdy myśliwy musi zgłosić się, kiedy jest na polowaniu - wyjaśnia Tomasz Binkowski, rzecznik prasowy Polskiego Związku Łowieckiego, Zarząd Okręgowy w Bydgoszczy. - Nie można się z niego wypisać, ani wykreślić, więc mamy jasny wykaz, kto w tym czasie był na polowaniu. Po ustaleniu sprawcy przez policję, Polski Związek Łowiecki wyciągnie konsekwencje. Mamy swój własny sąd, który orzeka w taki sprawach. Na pewno sprawca utraci pozwolenie na broń i zostanie wydalony ze związku - wyjaśnia.
Policja przypomina, że dbając o dobro naszych pupili pamiętajmy, aby spacerować trzymając psa na smyczy. Tym bardziej, iż puszczenie w lesie luzem psa jest wykroczeniem z art. 166 Kodeksu Wykroczeń, skutkującym karą nagany lub grzywny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co za bydlak!!! Jakim trzeba byc skur....synem zeby strzelić do psa. Mam nadzieję ze ten buc odpowie za to co zrobil. Wlasciciel psa powinien domagać się dużego odszkodowania, wiadomo że to nie zwróci mu przyjaciela ale będzie przestrogą dla innych bydlaków. Oby sie nie wypłacił!! I żeby teraz jego w pierdlu docenili miłośnicy zwierząt
Bydlak powinien być na smyczy a nie biegać luzem. W lesie luźny kundel to szkodnik i kula się należała. Właściciele pchlarzy mysia że są bezkarni i wszystko zasrane łącznie z piaskownicami! Za trzymanie psa w bloku w nienaturalnych warunkach i hałas powinny być wysokie podatki i od razu byłoby czyściej!
Gościu 25.01. Pies biegał po polach a nie po lesie. To po pierwsze. Po drugie nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Tobie przeszkadzają psy, innym koty. A mi przeszkadzają tacy ludzie, jak Ty. Ale do nich nie strzelam.
W Koninie do ludzi soe strzela
Do gość- niezalogowany ("Bydlak powinien być na smyczy a nie biegać luzem. W lesie luźny kundel to szkodnik i kula się należała. Właściciele pchlarzy mysia że są bezkarni i wszystko zasrane łącznie z piaskownicami! Za trzymanie psa w bloku w nienaturalnych warunkach i hałas powinny być wysokie podatki i od razu byłoby czyściej!"). Przesyłam numer do bardzo dobrej poradni psychiatrycznej - +48523311031, radziłabym zacząć jak najszybciej leczenie. Życzę powrotu do zdrowia.
Moi kochani trochę wzajemnego szacunku..straszne słowa płyną w waszych myślach i czynach Każdy popełnia błędy, a od sprawiedliwości jest Wysoki Sąd. Karma wraca do każdego. Szanujcie się wzajemnie
Masz zwierzę trzymaj psa na smyczy. Jeśli twój pies zrobi komuś krzywdę też chcesz być nazywany bydlakiem? Ile jest przypadków pogryzien, gdzie właściciele absolutnie chcą unikać kary i co wtedy właściciele psów? Pan który luzem puścił psa powinien też odpowiadać za to i nie być bezkarny. Gdyby pies został zabity na smyczy to rozumiem złość i krytykę, ale pies biegał luzem każdy mógł pomylić z listem.
Mojego rudego kocurka też jakiś łowiecki pajac pomylił z lisem.