
W IV lidze w ten weekend rozgrywana jest 30. kolejka spotkań. Nie przyniosła ona zwycięstwa naszym zespołom
Chełminianka Chełmno zremisowała z Wdą Świecie 1:1 (0:1). Do składu naszego zespołu wrócił już Gabriel Santos Falciano, ale trener Michał Żurowski wystawił go na skrzydle w miejsce Karola Maliszewskiego, który pod nieobecność Łukasza Wenerskiego i Tomasza Adamczyka musiał zagrać jako pomocnik defensywny. Z kolei na „szpicy” grał Oskar Graczyk. W Chełminiance w wyjściowym składzie pojawiło się trzech piłkarzy z przeszłością we Wdzie, a w 2. połowie wszedł wychowanek Damian Wietrzykowski. Pierwsza połowa należała do gości, ale przewagę udokumentowali tylko jednym golem. W 26. min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Macieja Góry skutecznym strzałem głową popisał się Daniel Widz. Na początku 2. części bliski podwyższenia wyniku po kolejnym kornerze był Jakub Ratkowski, ale miejscowych uratowała poprzeczka. Walczący o utrzymanie chełmnianie nie mając nic do stracenia przejęli inicjatywę, a pomogły jej w tym dobre zmiany. Cel osiągnęli w 89. min., gdy najpierw Sebastian Szabłowski obronił strzał z głowy Piotra Kaczkowskiego, lecz przy dobitce Przemysława Misiaszka był bezradny. W doliczonym czasie gry Falciano mógł zapewnić wygraną Wdzie, ale przekombinował w dogodnej sytuacji.
Start/Eco-Pol Pruszcz przegrał u siebie z Unią Solec Kujawski 0:2 (0:0). Lider nie zachwycił, ale zdołał wywalczyć trzy „oczka”, dzięki którym utrzymał przewagę nad Włocłavią Włocławek. Ta w hicie kolejki wygrała w Bydgoszczy z Chemikiem 3:1 (2:0). Unici prowadzenie w Pruszczu objęli w 55. min., gdy Grzegorz Adamski wykorzystał podanie Sebastiana Packa. Kropkę nad „i” w 80. min. postawił Krzysztof Szal. Pruszczanie mieli swoje szanse w tym meczu, jednak nie potrafili ich wykorzystać.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie