
W meczu 21. kolejki IV ligi Wda Świecie uległa Unii Solec Kujawski aż 1:10 (0:6). I tak był to najniższy wymiar kary
Przed meczem zarząd klubu podziękował za wieloletnią pracę jako kierownik drużyny Krzysztofowi Dobrowolskiemu oraz za rok pracy trenerowi Mariuszowi Gralakowi. Przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że karty rozdawać będzie silny wiatr. Jednak takiego rozstrzygnięcia nikt się nie spodziewał. W 1. części goście doskonale wykorzystali to, że grali z wiatrem. W 8. min. bezpośrednio z rzutu rożnego wynik otworzył Ukrainiec Oleksandr Horvat. Minutę potem było 0:2, a do siatki trafił Sebastian Pacek. W 26. min. po dobrze rozegranym rzucie wolnym trzecią bramkę dla Unii zdobył Japończyk Masato Hayashi. Cztery minuty potem wychodzącego na czystą pozycję Packa sfaulował Tomasz Adamczyk i za to przewinienie ujrzał czerwoną kartkę. To jeszcze bardziej ułatwiło grę zawodnikom z Solca Kujawskiego, którzy do przerwy strzelili trzy kolejne gole, a mogli więcej. Do tego Wda z powodu kontuzji straciła w 36. min. drugiego doświadczonego środkowego obrońcę Pawła Słabego. W 31. min. pojedynek sam na sam z Sebastianem Szabłowskim wygrał Sebastian Pacek. Siedem minut później na 5:0 z pomocą słupka podwyższył Horvat, a wynik do przerwy ustalił w 44. min. Arkadiusz Piskorski. Piłkarze Wdy w tej części mieli jedną dobrą okazję, ale Gabriel Santos Falciano został w ostatniej chwili zablokowany. Z kolei uderzenie Jakuba Ratkowskiego z 16 metrów obronił Mateusz Skowroński.
Wydawało się, że w 2. części świecianie mimo gry w osłabieniu będą częściej gościć pod bramką Unii, tymczasem już w pierwszej akcji stracili siódmego gola, a jego autorem był Szymon Babiarz. Podopieczni Jakuba Grzelczaka (kiedyś prowadził Strażaka/Wdę II Świecie) nie mieli dosyć i dalej atakowali. Po godzinie gry wygrywali już 9:0, a do siatki dwukrotnie trafił Patryk Ciężkowski (56, 60). W 65. min. Damian Rybacki zdobył honorowe trafienie dla Wdy, a wynik ustalił w 78. min. strzałem z głowy Krzysztof Szal. Oba zespoły miały jeszcze po 2-3 okazje. Miejscowych dwukrotnie ratował Szabłowski, a raz o centymetry pomylił się Arkadiusz Piskorski. Dla Wdy dwóch okazji nie wykorzystał Falciano. To najwyższa przegrana zespołu ze Świecia od pamiętnego 1:6 z Cuiavią Inowrocław na zakończenie poprzedniego sezonu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żenada wynik z B klasy nie obrażając nikogo Śmiech na sali z tą grą
Brak krycia, brak dokładnych podań, brak mocnych i pewnych krótkich podań. Ograni jak dzieci.
Z takimi ,, działaczami” , nigdy w tym klubie nie będzie sukcesu ! Brak spójności , jeden król i kilku pachołków … decyzje podejmowane przez zarząd to ,, kryminał „! Bo takim zarządzaniem , nawet piłkarzy klasy światowej doprowadziliby do depresji , bądź obłędu ????????????