Wda Świecie wygrała derby w Chełmnie. Historyczny punkt Startu Pruszcz w IV lidze [ZDJĘCIA, WIDEO]

Czwartoligowcy rozegrali dziś upalną 2. kolejkę. Drużyny z powiatu świeckiego zdobyły cztery punkty

W pierwszych ligowych derbach sąsiadów zza Wisły po pięciu latach przerwy Chełminianka Chełmno przegrała z Wdą Świecie 0:1 (0:0). To druga wygrana świecian w nowym sezonie. Gola w 55. min. strzelił Bartosz Czerwiński w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy (asysta Karol Maliszewski). Spotkanie nie przyniosło spodziewanych emocji, ale przy takim upale to zrozumiałe. Jak na derby przystało było dużo walki w środku pola. Nikt nie odstawiał nogi. Trzech graczy zawody zakończyło przedwcześnie z urazami. Goście ze Świecia strzeli jeszcze dwie bramki, ale sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonych. W 1. części nie uznali gola Wojciecha Ernesta, a w drugiej Damiana Wietrzykowskiego (strzał z głowy po rzucie wolnym). W drużynie Chełminianki najaktywniejsi byli Piotr Kaczkowski i Piotr Gross, ale ich strzały były niecelne lub na posterunku był dobrze broniący Brajan Olkiewicz. Świecianie od 67. min. grali w osłabieniu, bo za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Mikołaj Topór. Mimo to zdołali obronić prowadzenie. Dodajmy, że pierwszym trenerem Wdy był dziś Andrzej Piekarczyk, ale oczywiście zawieszony na trzy spotkania Dariusz Jackiewicz także był na meczu i jak mógł podpowiadał z boku swoim zawodnikom.

Tymczasem kibice w Pruszczu doczekali się dziś historycznego meczu IV ligi. Start/Eco-Pol zremisował z Liderem Włocławek 2:2 (1:1). Goście w 27. min. objęli prowadzenie po strzale Michała Sitarza, ale beniaminek zareagował dobrze i za sprawą Klaudiusza Gołaty wyrównał. To jego pierwszy oficjalny gol w barwach zielono-czarnych. W 58. min. Start wyszedł na prowadzenie po strzale Mikołaja Prybińskiego. Lider wyrównał 120 sekund później, a autorem bramki był Krystian Stolarczyk. W tej sytuacji doszło do kontrowersji, bo zdaniem miejscowych kibiców piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej, co zasegurował arbitrowi głównemu jego asystent. Wynik nie uległ już zmianie. Start tym samym zdobył historyczny punkt w IV lidze. Szczegółowe relacje z obu spotkań w czwartek w kolejnym wydaniu tygodnika „Nowe Świecie”.