Reklama

Wda Świecie w strugach deszczu ograła Pogoń Mogilno. Zdecydował gol solenizanta [ZDJĘCIA]

W meczu sąsiadów z tabeli IV ligi Wda Świecie wygrała w sobotę z Pogonią Mogilno 2:1 (0:0)

Piłkarze wczoraj musieli grać w strugach deszczu. W 2. połowie na boisku miejscami zrobiły się kałuże, co utrudniało konstruowanie akcji. Trener Wdy Michał Żurowski musiał przemeblować nieco obronę, bo kontuzji nabawił się Adam Safian. Na lewą obronę przesunięty został Maciej Góra, a na środku defensywy zw jego miejsce zagrał długo niewidziany w pierwszej drużynie Jacek Kułakowski. Do gry po pauzie za kartki wrócił pomocnik defensywny Tomasz Adamczyk. W 1. części świecianie mieli więcej z gry. W 6. min. mocno z rzutu wolnego z ok. 30 metrów uderzył Adamczyk, ale obok słupka. Siedem minut potem świetną okazję miał zastępujący w ataku Brazylijczyka Falciano (dochodzi do siebie po feralnym zderzeniu w meczu z Kujawianką) Oskar Graczyk, lecz zamiast strzelać podawał do kolegi i w efekcie piłkę wybił obrońca Pogoni. W 20. min. po podaniu Graczyka przed szansą stanął Karol Maliszewski, lecz defensor utrudnił mu oddanie strzału z 5 metrów. Po stronie gości w 1. połowie był tylko jeden groźny strzał Jaya Jaskólskiego w 28. min.

Po przerwie wciąż inicjatywa była po stronie gospodarzy. O gola mogli pokusić się Jakub Ratkowski (54) i Oskar Graczyk (59). W 62. min. piłkarze z Mogilna wyprowadzili składną kontrę, ale z 17 metrów minimalnie przestrzelił Tomasz Prejs. Ta sytuacja zemściła się na nich 120 sekund później po akcji Graczyk – Maliszewski – Tymoteusz Majka. Ten ostatni strzałem z 13 metrów tuż przy słupku zaskoczył Bartosza Fuśka i Wda prowadziła 1:0. Pogoń odpowiedziała w 78. min., gdy składną zespołową akcję mocnym uderzeniem z 16 metrów po ziemi zakończył Antoni Krajnyk. Gdy wydawało się, że deszczowa konfrontacja zakończy się podziałem punktów piłkarze Wdy zadali w 90. min. decydujący cios mając przy tym sporo szczęścia. Najpierw kontrę gości przerwała … kałuża na środku boiska. Następnie Maciej Góra zagrał długą piłkę w pole karne do Pawła Słabego, ten wycofał ją do Karola Maliszewskiego, który oddał strzał z kilku metrów. Futbolówka odbiła się rykoszetem od pleców jednego z obrońców Pogoni i wpadła do siatki obok zaskoczonego golkipera. Popularny „Mali” zrobił sobie tym golem prezent, bo wczoraj świętował 26. urodziny. Dzięki tej wygranej Wda umocniła się na 4. miejscu zwiększając przewagę nad Pogonią do ośmiu punktów. Do końca sezonu zostało pięć kolejek.

Nasz drugi czwartoligowiec Start/Eco-Pol Pruszcz zremisował w Inowrocławiu z Cuiavią 0:0. Mecz toczył się także w strugach deszczu. Na boisku było dużo walki, ale mało bramkowych okazji z obu stron. Goście, mimo osłabionego składu (nie zagrali m.in. Bartosz Czerwiński i Daniel Czarnowski) byli bliżsi wygranej, ale dwóch "setek" nie wykorzystał Olaf Wójtowicz przegrywając pojedynki z bramkarzem. 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do