
W meczu 9. kolejki IV ligi Wda Świecie zwyciężyła Budowlany Klub Sportowy Bydgoszcz 2:0 (0:0)
Świecianie przerwali serię trzech porażek z rzędu w lidze. W „18” zespołu z Bydgoszczy znaleźli się zawodnicy, którzy reprezentowali w przeszłości barwy Wdy (Arkadiusz Piskorski, Michał Żurowski, Piotr Siekirka. Wojciech Lewandowski) lub jej rezerw (Szymon Kmiecik). Pierwsza połowa była wyrównana, ale dogodne okazje z obu stron można było policzyć na palcach jednej ręki. Ciekawiej było po przerwie. W 52. min. pierwszy celny strzał w meczu oddali miejscowi. Z ok. 17 metrów precyzyjnie uderzył Bartosz Czerwiński. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Wda prowadziła 1:0. Bydgoszczanie próbowali wyrównać. W 66. min. dobrą okazję miał Rafał Kostkowski, ale mając przed sobą bramkarza rywali zbyt długo czekał z oddaniem strzału i w efekcie obrońcy Wdy zdołali zabrać mu futbolówkę. W 70. min. za faul czerwoną kartkę ujrzał Karol Maliszewski i świecianie musieli grać w osłabieniu. Mimo to w 76. min. mogli zadać drugi cios, ale Wojciech Ernest nie zdołał pokonać Kmiecika. Minutę później znakomitą interwencją po strzale Kostkowskiego popisał się Sebastian Szablowski. Co prawda, piłkę do siatki dobił jeden z zawodników BKS-u, ale był na spalonym i gol nie został uznany. Potem próbowali Dudzik i Piskorski, lecz ich próby były niecelne. W 80. min. podopieczni Dariusza Jackiewicza przeprowadzili skuteczną kontrę. Ernest zagrał piłkę na czystą pozycję do Tymoteusza Majki, a ten nie zmarnował okazji jeden na jeden z Kmiecikiem strzelając debiutanckiego gola w IV lidze. Bydgoszczanie próbowali jeszcze odmienić wynik, ale defensywa gospodarzy dziś grała znakomicie. Beniaminek ze Świecia odniósł piąte zwycięstwo w sezonie. Start/Eco-Pol Pruszcz w 9. kolejce pauzował.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie