
Piłkarze Wdy Świecie jako pierwsi z naszego powiatu tego lata zagrali mecz kontrolny w ramach przygotowań do sezonu 2021/22
W sparingu czwartoligowców Wda Świecie przegrała z Lechem Rypin 2:4 (1:2). W drużynie gospodarzy zabrakło Dawida Wietrzykowskiego, Jakuba Ratkowskiego, Bartosza Czerwińskiego, Brajana Olkiewicza i Marka Piątkowskiego. Jedyną nową twarzą w drużynie ze Świecia jest na razie Tomasz Adamczyk, który ostatnio grał w Legii Chełmża. Może on grać jako stoper lub pomocnik defensywny. Spotkanie lepiej zaczęli goście, którzy już w 6. min. po strzale Martyna Trędewicza objęli prowadzenie. W 18. min. po zagraniu Maciej Góry z lewej strony wzdłuż bramki gola powinien strzelić Norbert Frankiewicz, ale nie zdołał wepchnąć piłki do siatki. Zamiast wyrównania był rzut rożny. Karol Maliszewski krótko rozegrał go z Maciejem Górą, który mocnym uderzeniem zza pola karnego po długim rogu doprowadził do remisu. Lech odpowiedział po trzech minutach. Miejscowym kibicom i działaczom przypomniał się Maciej Rożnowski, który spokojnie przyjął piłkę na 16 metrze i plasowanym strzałem nie dał szans Bartoszowi Piotrowskiemu. Popularny „Rożnoś” jest bliski powrotu do zespołu z Rypina (ostatnio grał w Promieniu Kowalewo Pomorskie). Świecianie do przerwy powinni odrobić stratę. Najlepszej okazji w 35. min. po zagraniu Maliszewskiego nie wykorzystał Norbert Frankiewicz.
Po przerwie w obu drużynach na boisku pojawili się rezerwowi. Trener Mariusz Gralak w obwodzie miał zawodników z roczników 2001-05. Na szpicy w miejsce Aleksandra Łubkowskiego zagrał 16-letni Oskar Graczyk. Miejscowi zagrażali rywalom głównie po stałych fragmentach gry. W 52. min. bliski szczęścia był Paweł Słaby, lecz bramkarz Lecha zdołał wybić futbolówkę na kolejny korner. W 61. min. Słaby ładnie uderzył z rzutu wolnego z 17 metrów. Golkiper sparował piłkę przed siebie. Trafiła ona do Oskara Graczyka, jednak jego dobitkę zablokowali obrońcy. Zamiast remisu, trzy minuty potem zrobiło się 1:3, gdy Radosław Lewandowski wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem Wdy. W 80. min. po rzucie rożnym Paweł Słaby strzałem z głowy zdobył kontaktowego gola, jednak w 84. min. jeden z zawodników testowanych przez Lecha w sytuacji sam na sam przypieczętował wygraną gości. W sumie rypinianie mogli wygrać wyżej, bo mieli jeszcze dwie „setki”, lecz dobrze interweniował przy nich Bartosz Piotrowski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie