
W meczu 11. kolejki IV ligi Wda Świecie zremisowała z Chemikiem Moderator Bydgoszcz 1:1 (0:0)
To był mecz dwóch czołowych czwartoligowców, co potwierdziło się na boisku. Ciekawsza była 1. część spotkania, która przyniosła po kilka okazji z obu stron. Już w 3. min. bliski zdobycia gola po strzale głową był Gabriel Santos Falciano, ale świetnie interweniował bramkarz gości Oskar Klon, a obrońcy uniemożliwili dobitkę Damianowi Rybackiemu. Między 12. a 15. min. trzema świetnymi interwencjami popisał się golkiper Wdy Sebastian Szabłowski broniąc strzały Patryka Perlińskiego, Damiana Adamskiego i Macieja Sobczyka. Wda odpowiedziałem groźnym uderzeniem Falciano, ale nad poprzeczką. Do przerwy szanse na otwarcie wyniku mieli jeszcze Daniel Widz, Falciano, Wojciech Lewandowski (trafił w poprzeczkę), a spośród bydgoszczan Patryk Perliński. W 2. części gra była wyrównana, choć groźniejsi byli Chemicy. W 71. min. najbliżej szczęścia z nich był Szymon Maziarz, lecz przestrzelił z kilku metrów nad poprzeczką. Po stronie Wdy był strzał z dystansu Daniela Widza (obronił Oskar Klon) i nieskuteczna główka z sześciu metrów Bartosza Czerwińskiego. W 86. min. w polu karnym miejscowych był mały bilard. W końcu piłka trafiła do Patryka Perlińskiego, a ten głową umieścił ją w siatce. Podopieczni Mariusza Gralaka zareagowali dobrze, bo po 120 sekundach do remisu precyzyjnym strzałem z 13 metrów doprowadził Karol Maliszewski (asysta Jakub Ratkowski). Wynik się już nie zmienił. To pierwszy remis Wdy w tym sezonie, a trzeci w tym roku.
Nasz drugi czwartoligowiec gościł dziś u outsidera z Grodu Kopernika i odniósł najwyższe zwycięstwo w historii gry w IV lidze. Pomorzanin Toruń uległ Startowi/Eco-Pol Pruszcz 0:6 (0:3). Toruńskim działaczom i kibicom przypomniał się Olaf Wójtowicz (30, 33, 38, 47, 56-karny, 61) który strzelił wszystkie sześć goli zostając bohaterem 11. kolejki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie