Reklama

Wda Świecie po raz piąty z rzędu lepsza od Lecha Rypin [ZDJĘCIA]

Czwartoligowa Wda Świecie odniosła w sobotnie samo południe drugie zwycięstwo w nowym sezonie

W ramach 3. kolejki IV ligi Wda Świecie wygrała z Lechem Rypin 3:2 (1:1). Trener Michał Żurowski dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie w porównaniu z przegranymi derbami w Pruszczu. Wrócili do niego Oskar Kubiak i Oskar Januszewski, a kontuzjowanego Macieja Górę w obronie zastąpił Jacek Kułakowski. Już w 2. min. rypinianie mogli wyjść na prowadzenie, ale Martyn Trędewicz nie wykorzystał błędu Pawła Słabego. Potem inicjatywę przejęli świecianie, którzy łatwo dochodzili do sytuacji strzeleckich, lecz na drodze stanął im głównie świetnie dysponowany bramkarz Mateusz Ambrochowicz. W 8. min. obronił on strzał Daniela Widza, w 15. min. strzały z bliska Łukasz Chruścickiego i Jakuba Ratkowskiego. Goście liczyli na kontry i stałe fragmenty gry. W 20. min. w dogodnej sytuacji przestrzelił Martyn Trędewicz. Pięć minut później Daniel Widz sfaulował w obrębie „16” Łukasza Domrowicza i sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił kapitan Lecha Marcin Baranowski. W 33. min. mogło być 0:2, ale Mieszko Materna popisał się znakomitą interwencją po strzale z bliska Bartosza Narewskiego. Trzy minuty później „setkę” zmarnował Tomasz Żyliński. Zawodnik ten po chwili znów miał dobrą okazję, lecz jego uderzenie sparował na rzut rożny Ambrochowicz. W 41. min. po rzucie rożnym Żylińskiego Daniel Widz zgrał piłkę głową do Łukasza Chruścickiego, a ten znakomitym uderzeniem z ostrego kąta pod poprzeczkę doprowadził do remisu.

W 2. połowie miejscowi zdołali wyjść na 3:1. Najpierw w 54. min. Baranowski sfaulował w polu karnym Jakuba Ratkowskiego, a z 11 metrów pewnie przymierzył Łukasz Chruścicki. W 83. min. po zagraniu Łukasza Wenerskiego na długi słupek trzeciego gola dla Wdy z głowy zdobył Tymoteusz Majka. Lech odpowiedział po 60 sekundach, gdy ładnym uderzeniem z 16 metrów popisał się Adrian Kowalski. Goście do końca szukali remisu, ale bez powodzenia. Wcześniej mieli kilka groźnych stałych fragmentów gry. Przy 1:1 minimalnie niecelnie po rzucie rożnym główkował Bartłomiej Żelazny. Wśród gospodarzy po przerwie dobrych okazji nie wykorzystali Chruścicki, Żyliński i Tomasz Adamczyk. Dodajmy, że to piąta z rzędu wygrana Wdy z Lechem w IV lidze (wcześniej 6:1 dom, 3:2 wyjazd, 5:3 d., 3:2 w.).

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do