
Wda Świecie znów należy do czołowych zespołów w województwie kujawsko-pomorskim. Na półmetku sezonu jest czwarta w IV lidze
Prawie od roku trenerem świeckiej Wdy jest Mariusz Gralak. Ten okres może on uznać za udany, bo pod jego batutą drużyna zdobywała średnio na mecz 2 punkty. Już wiosną zespół dobrze spisywał się w grupie „spadkowej” IV ligi zajmując na koniec rozgrywek 9. miejsce. Minusem była wpadka w ostatniej kolejce z Cuiavią Inowrocław 1:6, która zabrała 8. lokatę. Bilans wiosny to: 8 zwycięstw, 2 remisy, 3 porażki. Piłkarska jesień była jeszcze lepsza. Wda w 17 meczach zdobyła 34 pkt, które dają na półmetku 4. miejsce. Straty do lidera Unii Solec Kujawski wynoszą 9 „oczek”, więc awans do III ligi jest wciąż realny. Świecianie odnieśli 11 zwycięstw oraz zanotowali 1 remis i 5 porażek. Strzelili 50 goli, co jest drugim osiągnięciem w lidze. O siedem więcej trafień zaliczyli piłkarze z Solca Kujawskiego. Oczywiście sytuacja w tabeli mogła być jeszcze lepsza, bo można było zdobyć kilka punktów więcej.
- Przynajmniej cztery – uważa trener Mariusz Gralak. - Najbardziej szkoda porażki z Unią Gniewkowo (0:1). Jej zawodnicy spięli się specjalnie na to jedno spotkanie. Gola straciliśmy przypadkowego, a sami nic nie strzeliliśmy mimo kilku okazji. Po punkcie można było przywieźć z Solca Kujawskiego, Mogilna i Włocławka. Z Unią (2:3) i Pogonią (2:5) przegraliśmy grając w „10” przez całe spotkanie lub pół. W Mogilnie Adam Safian z boiska wyleciał już w 1. minucie. Tam na kwadrans przed końcem było jeszcze 2:3 i mieliśmy szansę na 3:3.
Jesień udowodniła, że piłkarzom Wdy gra się ciężko w ostatnich latach z takim zespołami jak Pogoń Mogilno (na jej boisku), Unia Gniewkowo czy Sportis Łochowo. Z tym ostatnim doznali najwyżej porażki w tej rundzie (0:3). Łochowianie spięli się na Wdę, ale później z innymi drużynami z czołówki przegrywali i po 17. kolejce są dopiero na 7. pozycji – 29 pkt.
- Mecz ze Sportisem mógł się inaczej potoczyć, gdyby arbiter podyktował w 1. połowie rzut karny dla nas po faulu na Danielu Widzu – twierdzi Mariusz Gralak. - Po jakimś czasie przyznał się do błędu i przeprosił mnie. Po przerwie straciliśmy gola z rzutu wolnego i potem musieliśmy ryzykować szukając wyrównania. Straciliśmy dwie bramki w końcówce meczu. Ogólnie jestem zadowolony z tej rundy. Mamy fajny zespół z wieloma młodymi piłkarzami, którzy chcą odgrywać coraz większe role. Warunki do pracy w Świeciu są doskonałe, choć za nimi idą większe oczekiwania niż były w Wiśle Nowe czy Legii Chełmża. Cieszy to, że w tym roku było mniej urazów fizycznych. Jedynie ze składu wypadł nam Maciej Góra. W pierwszej drużynie nie zagrał żadnego spotkania, ale z pewnością będzie zimą walczył o powrót do niej.
Warto podkreślić udane transfery jakie działacze Wdy przeprowadzili latem. Strzałem w „10” było zatrudnienie Brazylijczyka Gabriela Santosa Falciano, który z miejsca wypełnił lukę w ataku po odejściu Wojciecha Ernesta. W lidze strzelił 15 bramek. Co ciekawe, częściej do siatki trafiał w 2. połowach (9 razy). Dobrze do drużyny wprowadził się Damian Rybacki, który do IV ligi przyszedł z A klasy. Początek miał trudny, ale później stał się ważnym ogniwem. Zgodnie z przewidywaniami wzmocnieniem okazał się też doświadczony Tomasz Adamczyk, choć jemu kilka meczów zabrały sprawy zdrowotne i służbowe. W roli zmiennika sprawdził się Wojciech Lewandowski, z kolei konkurencję wśród bramkarzy podniósł Sebastian Szabłowski, który wrócił z wypożyczenia do Olimpii Grudziądz i zagrał więcej spotkań niż Bartosz Piotrowski.
STATYSTYKI WDY:
Zwycięstwa: 11 (7 dom, 4 wyjazd).
Remisy: 1 (1 dom).
Porażki: 5 (1 dom, 4 wyjazd).
Bramki strzelone: 50 (30 dom, 20 wyjazd).
Bramki stracone: 25 (11 dom, 14 wyjazd).
Najlepsi strzelcy: 15 – Gabriel Santos Falciano, 9 – Jakub Ratkowski, 6 – Karol Maliszewski,
5 – Paweł Słaby, 4 – Wojciech Lewandowski, Damian Rybacki.
Najwięcej minut na boisku: 1530 – Paweł Słaby, 1526 – Łukasz Wenerski, 1468 – Gabriel Santos Falciano.
Najwyższe zwycięstwo: Notecianka Pakość 8:0 (dom).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie