Reklama

W maju 2012 roku Wda Świecie zagrała towarzysko z Lechią Gdańsk

Z uwagi na przerwę w rozgrywkach ligowych rozpoczynamy nowy cykl artykułów "Był taki mecz", w którym będziemy wspominać ciekawe wydarzenia piłkarskie jakie w XXI wieku odbyły się w powiecie świeckim

16 maja 2012 roku Wda Świecie miała okazję zagrać towarzysko z Lechią Gdańsk. Ta właśnie zakończyła sezon T-Mobile Ekstraklasy na 13. miejscu. Jej trenerem był wtedy Paweł Janas, a w kadrze byli tacy zawodnicy jak m.in.: Tomasz Dawidowski, Abdou Razack Traoré, Łukasz Surma, Deleu, Rafał Janicki, Jakub Kosecki, Jakub Wilk, Krzysztof Bąk, Mateusz Machaj. Gdańszczanie byli już na etapie roztrenowania. Nie wszyscy czołowi gracze przyjechali do Świecia. Paweł Janas ten mecz wykorzystał do sprawdzenia zaplecza oraz kandydatów do gry w jego zespole. W wyjściowym składzie wyszedł obecnie grający w Piaście Gliwice Patryk Tuszyński, a na ostatnie pół godziny na placu pojawił się wówczas 16-letni Przemysław Frankowski, aktualny reprezentant Polski oraz piłkarz Chicago Fire.

Wdę Świecie prowadzili wówczas wspólnie Andrzej Piekarczyk i Dariusz Jackiewicz. Świecianie zajmowali po 27. kolejkach 6. miejsce w III lidze (na nim skończyli też cały sezon). W 2012 roku do seniorskiej piłki wkraczali Fabian Chabowski i Adrian Talaśka, a o obliczu Wdy zaczynali decydować Łukasz Wenerski, Bartosz Czerwiński i Patryk Urbański. Oczywiście spotkanie wywołało duże zainteresowanie. Na trybunach zasiadło ok. 1200 osób z całego powiatu i ościennych miejscowości. Do tego zorganizowano strefę dla milusińskich z dmuchańcami, była także okazja zwiedzić autokar Lechii.

Na boisku niespodzianki nie było. Wda przegrała z Lechią Gdańsk 0:4 (0:0). Jednak gdańszczanie długo nie mogli wyjść na prowadzenie, mimo iż od początku przeważali i dochodzili do sytuacji strzeleckich. Brakowało im precyzji lub na posterunku był Łukasz Zapała. Gospodarzom do przerwy dwukrotnie udało się zagrozić bramce Michała Buchalika (obecnie Wisła Kraków). W 18. min. Łukasz Subkowski w dogodnej sytuacji nieczysto trafił w piłkę, a „pomógł” mu w tym jeden z rywali. Z kolei w 43. min. obrońcami Lechii zakręcił Marcin Wanat, lecz nikt nie skorzystał z jego sprytnego podania na dłuższy słupek.

Po przerwie trenerzy dokonali wielu zmian. O wygranej gości zdecydowały „młode wilki”. Worek z bramkami rozwiązał się w 73. min. Po akcji z lewej strony Luki Vućko piłkę do siatki z bliska skierował Damian Szuprytowski. Dwie minuty potem rezerwowy bramkarz Wdy Jakub Pokorski obronił mocne uderzenie zza pola karnego Łotysza Ivansa Lujanovsa, ale przy dobitce z główki Szuprytowskiego był bezradny. Dwa ostatnie gole dla Lechii padły po strzałach Krystiana Rąbczyka (83) i Patryka Tuszyńskiego (84). Ponadto w tej części, jeszcze przy 0:0, od straty gola świecian uchroniły poprzeczka i słupek. Po stronie Wdy groźniejszy strzał oddał jedynie Fabian Chabowski.

Trener Paweł Janas, który grę swoich podopiecznych śledził z wysokości klubowego budynku, pochwalił za postawę nasz zespół, a indywidualnie wyróżnił „młodego chłopaczka o jasnych włosach”. Był nim lewy obrońca Wdy Mikołaj Plewa, który popisał się kilkoma udanymi akcjami na lewym skrzydle.

Wda Świecie - Lechia Gdańsk 0:4 (0:0)
Bramki: Damian Szuprytowski 2 (73, 75), Krystian Rąbczyk (83), Patryk Tuszyński (84)
Wda: Zapała (46. Pokorski) - Sulowski (46. Raszka), Ettinger, Żurek, Plewa - Wanat (60. Maliszewski), Wenerski (46. Brzeziński) - Olszewski (46. T. Urbański), Subkowski (46. Sobierajski), Szczukowski (46. Chabowski) - Mik (46. Talaśka).
Lechia - 1. połowa: Buchalik - Doleu, Janicki, Bąk, Ariapetian - Poźniak, Surma - Wiśniewski, Bajić, Wilk - Tuszyński.
2. połowa: Snopek - Iwanowski, Kozans, Vućko, Rąbczyk - Kostrzewa, Poźniak (62. Frankowski) - Lukjanovs, Nowak, Szuprytowski - Tuszyński.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do