
Gmina Pruszcz zrobiła kolejny krok w kierunku realizacji inwestycji polegających na budowie drogi Wałdowo-Zawada oraz budowy ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Wyzwolenia w Pruszczu
15 marca burmistrz Pruszcza Dariusz Wądołowski oraz skarbnik Michał Żebrowski podpisali umowę z Przedsiębiorstwem Budowy Dróg i Mostów, reprezentowanym przez Andrzeja Burczyńskiego, na realizację zadania pn. „Budowa dróg gminnych Wałdowo-Zawada wraz z przebudową dróg wewnętrznych w miejscowości Wałdowo”. W spotkaniu uczestniczyła też Marzena Łukowska, jako przedstawiciel Banku Gospodarstwa Krajowego, który udziela Gminie Pruszcz dofinansowania na w/w zadanie z Programu Polski Ład. Kwota dofinansowania to 3 mln 710 tys. zł, czyli 95 proc. wartości inwestycji. Zadanie ma zostać zakończone do kwietnia 2023 roku. - Cieszymy się, że mieszkańcy naszej gminy zyskają kolejną, utwardzoną drogę – mówi burmistrz Dariusz Wądołowski. – Tym bardziej, że była ona ujęta w planie budowy dróg gminnych i wpisała się w rządowy program – dodaje.
Co przewiduje projekt?
Projekt przewiduje wykonanie nowej nawierzchni jezdni, obustronnych poboczy, chodników, dojść do posesji oraz zjazdów. Ponadto mają zostać przebudowane skrzyżowania, wybudowana zatoka autobusowa, rekultywacja rowów, udrożniony przepust i wykonanie zieleni.
Będzie ścieżka rowerowa
To jednak nie wszystko. 17 marca burmistrz podpisał umowę z Firmą Remontowo - Budowlaną Adra Adam Kudlak, na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Wyzwolenia w Pruszczu na odcinku 1,5 km. Tutaj koszt inwestycji wyniesie 1 mln 10 tys. zł. Na to zdanie ze środków europejskich udało się pozyskać 600 tys. zł. Prace mają potrwać do połowy września 2022 roku.
Potrzebne są prace remontowe w Serocku
Mieszkańcy nie kryją zadowolenia, ale też zgłaszają uwagi co do przyszłych inwestycji drogowych. Skarżą się chociażby na stan chodników w Serocku. Zdaniem części mieszkańców są one nierówne, wystają studzienki i elementy kostki. Ponadto w wielu miejscach na terenie Serocka brakuje w ogóle chodników. - Chodzimy ulicą z dziećmi i wózkami, bo chodnik dopiero się zaczyna przed przejazdem kolejowym, a rozpędzone auta wjeżdżają rozpędzone w teren zabudowany, przecież to niebezpieczne – twierdzi jedna z mieszkanek.
fot. Gmina Pruszcz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Znowu ADRA...xd