Trwa budowa drogi S5. Sprawdzamy co stanie się ze sklepem w Niewieścinie, który znajduje się przy obecnej trasie

Przejeżdżający przez miejscowość, w której budowana jest droga ekspresowa bali się, że zburzony zostanie dom, gdzie znajduje się popularny punkt spożywczy. Właściciel uspokaja. Na razie nic takiego się nie dzieje

Sklep od lat prowadzi Antoni Cioch. Ma jeszcze kilka innych punktów, ale ten w Niewieścinie jest jednym z ważniejszych. Zatrzymują się tam nie tylko podróżujący ze Świecia do Bydgoszczy, ale zakupy robią także lokalni mieszkańcy, którym nie chce się jechać się do marketów w Pruszczu.
Sklep to ważny punkt we wsi
Mimo XXI wieku i ekspansji sklepów wielkopowierzchniowych punkt w Niewieścinie zachował swój charakter. – Jest centrum życia wsi. Widzę jak blisko niego będzie przebiegać powstająca czteropasmowa droga. Czy to oznacza, że nie będziemy już mogli tam robić zakupów? - zastanawiał się jeden z czytelników.

- Dziwi mnie to pytanie, ponieważ często mam wrażenie, że klienci orientują się lepiej ode mnie jak będzie postępować budowa S5 - śmieje się pan Antoni. - Z tego co wiem, budynek, w którym mieści się sklep zostaje. Dlatego na razie nie ma mowy o przerwaniu działalności - zapewnia przedsiębiorca. Na razie nie odczuł spadków sprzedaży. Klienci nadal mogą zatrzymać się pod sklepem i wyskoczyć na zakupy.
W Niewieścinie nie będzie zjazdu
Utrudnienia na drodze, paradoksalnie, sprawiają, że więcej osób znajduje czas, żeby w Niewieścinie zrobić zakupy. Nie wiadomo jednak jak będzie, gdy inwestycja zostanie zakończona. W Niewieścinie nie będzie możliwości wjazdu na drogę S5, będzie można za to przejechać na drugą stronę. Najbliższe węzły zaplanowano, z jednej strony w Zbrachlinie, z drugiej we Włókach.

Czy sklep się utrzyma?
Co będzie ze sklepem po oddaniu drogi do użytku? - Tego nie wie nikt. Trudno to przewidzieć. Zobaczymy jak dokładnie będą wyglądały okolice drogi. Mogę zapewnić, że będę prowadził ten interes tak długo, aż będzie pozwalała na to „rachunkowość” - uśmiecha się Cioch. - To znaczy do momentu, kiedy sklep będzie wciąż na siebie zarabiał - podkreśla właściciel.