Reklama

Tragiczny wypadek koło Mondi. Nowe informacje

Na miejscu bardzo szybko pojawiła się zakładowa straż pożarna, druhowie z OSP Przechowo i OSP Ratownik oraz zawodowi strażacy. Niestety, nie było szans na uratowanie kierowców

Dramatyczny wypadek wydarzył się wczoraj, 8 września około godz. 21.24. Doszło tam do zderzenia motocykla z samochodem osobowym marki daewoo matiz. Pojazd osobowy stanął w płomieniach. Niestety życia kierowców nie udało się uratować. Informowaliśmy o tym tutaj. - Na miejsce został wysłany patrol ruchu drogowego - mówi podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Ustalono, ze doszło do zderzenia pojazdów daewoo matiz i motocykla honda. Kierującym daewoo był 59-letni mieszkaniec powiatu świeckiego. Tożsamości motocyklisty jeszcze nie udało się ustalić - dodaje.

Na miejsce przybyły trzy zastępy straży pożarnej z KPPSP w Świeciu, dwie jednostki  zakładowej straży pożarnej z Mondi oraz OSP Przechowo i OSP Ratownik. - Na miejscu zastaliśmy motocykl honda wbity w samochód osobowy - informuje asp. Marcin Klemański, dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu. - Samochód był całkowicie spalony, ciało motocyklisty znajdowało się wewnątrz auta, natomiast ciało kierowcy matiza było poza pojazdem, 5 metrów dalej. Ze względu na stan zwłok odstąpiliśmy od czynności reanimacyjnych - dodaje.

Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca wypadku, oświetleniu go i zamknięciu drogi. Na miejscu oprócz straży działały trzy patrole policji, straż miejska i prokurator. Zwłoki kierujących odebrał zakład pogrzebowy, a wraki pojazdów zostały usunięte. Działania trwały do godz. 1.02.

Jak informuje policja dokładne przyczyny wypadku zostaną ustalone w toku śledztwa. 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mietek - niezalogowany 2021-09-09 11:33:39

    kierowca matiza wymusił pierwszeństwo ostatni raz

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Wanda - niezalogowany 2021-09-09 12:48:07

    Niestety, dla nich obu....

    • Zgłoś wpis
  • Maciej - niezalogowany 2021-09-11 09:26:25

    Kierowca motocykla też miał okazję zapierdalać ok.200/h ostatni raz.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Glu - niezalogowany 2021-09-09 18:31:37

    Pierwsze to wina matiza ze sie nie zatrzymal druga sprawa gdyby motor tak nie zapieprzal mogloby to skończyć się inaczej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Sylwia - niezalogowany 2021-09-09 20:51:32

    Jakiś prędkościomierz w oczach??

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    MAc7077 - niezalogowany 2021-09-10 04:25:13

    GDYBY... GDYBY... darujcie sobie te komentarze, specjaliści od spraw niepotrzebnych....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bomba - niezalogowany 2021-09-10 20:49:22

    Uwazam ze glowna wina motocyklisty. Prosze zauwazyc. Patrzac w nocy na swiatlo motoru widzi sie ze jest w duzej odleglosci. Kierowca spojrzal ze swiatlo motoru jest z dala i wykonuje wyjazd. Samochod jest prawie po drugiej stronie pasu. Prosze sobie zadac pytanie. Widzicie swiatlo w oddali i motorem kierowca jedzie 50 km/h. Kierowca Matiza swobodnie by wyjechal wedlug przepisow. Teraz fizyka sie klania. Widzicie swiatlo w oddali motorem jedzie szalenie 170 km/h nigdy wtedy nie da sie uniknac wypadku. I prosze nie zwalac winy na kierowcy Matiza bo dobrze reagowal, widzial swiatlo w oddali, nie wiedzial tylko ze motorem jedzie pirat drogowy...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bomba - niezalogowany 2021-09-10 20:50:06

    Uwazam ze glowna wina motocyklisty. Prosze zauwazyc. Patrzac w nocy na swiatlo motoru widzi sie ze jest w duzej odleglosci. Kierowca spojrzal ze swiatlo motoru jest z dala i wykonuje wyjazd. Samochod jest prawie po drugiej stronie pasu. Prosze sobie zadac pytanie. Widzicie swiatlo w oddali i motorem kierowca jedzie 50 km/h. Kierowca Matiza swobodnie by wyjechal wedlug przepisow. Teraz fizyka sie klania. Widzicie swiatlo w oddali motorem jedzie szalenie 170 km/h nigdy wtedy nie da sie uniknac wypadku. I prosze nie zwalac winy na kierowcy Matiza bo dobrze reagowal, widzial swiatlo w oddali, nie wiedzial tylko ze motorem jedzie pirat drogowy...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Sław - niezalogowany 2021-09-13 19:44:25

    Proszę nie dawajcie już tych komentarzy nie byliście tam kilkadziesiąt sekund po zdarzeniu. Nie życzę nikomu takich widoków. Nic już nie wróci życia obydwu. Szczere kondolencje dla rodzin.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do