
Artyści, którzy od lat starają się nadać miastu oryginalności zgłaszają nowy pomysł. To zarazem przestrzeń do twórczej i komercyjnej pracy, ale i kuźnia talentów. Jest też koncept nowego festiwalu, i aż dziwi, że taki nie zaistniał dotąd w mieście papieru. To konkretny sposób na zainteresowanie i zwabienie do Świecia turystów. A tego wciąż się uczymy…
Pokrzyżacki zamek po prowadzonym liftingu i osadzeniu w nim Izby Regionalnej wedle oczekiwań ma przyczynić się do ożywienia ruchu turystycznego w Świeciu. Już dziś włodarze i spece od turystyki poszukują sposobów na ściągnięcie do miasta i w jego obręb zwiedzających i ich pieniędzy. Nowy pomysł przedstawili właśnie dwaj artyści ze Świecia: Marek Tomasik i Patryk Rybus.
- Aby Świecie stało się interesujące pod względem estetycznym i turystycznym potrzeba mu oryginalności - mówi Marek Tomasik, artysta rzeźbiarz, grafik. - Trzeba mu rzeczy, których nie można zobaczyć gdzie indziej. Nie mamy szans w konkurowaniu zabytkami. Dlatego, uważam, że oryginalność jest najłatwiejszym celem żeby to osiągnąć. A potrzeba niewiele… Jako doświadczony artysta i mieszkaniec Świecia mam pomysł i przekonanie, że możemy zbudować razem zupełnie nowy wizerunek miasta. Z Patrykiem Rybusem zwróciliśmy się do burmistrza z propozycją utworzenia w 2023 r. pracowni rzeźby i intermediów - tłumaczy.
Opracowany projekt już trafił do ratusza. Szczegóły jego realizacji obejmują nawet opis gabarytów pracowni. Potrzeba miejsca o wym. 7x10m z budynkiem o kubaturze 7x5x4m. Co miałoby tam powstawać? - Pracownia rzeźby i intermediów ma realizować działania z zakresu sztuki współczesnej - mówi Tomasik. - Ich efekty przyczynią się do budowania wizerunku miasta i aktywizacji mieszkańców. Przyniosą dochód ze sprzedaży stworzonych w niej prac i prowadzenia odpłatnych warsztatów rzeźbiarskich dla ludzi spoza Świecia - dodaje. W zamyśle autorów powstaną tu: przedmioty artystyczne do sprzedaży i do autopromocji miasta (niewielkie rzeźby, grafiki, kamienne breloki do kluczy i inne), większe formy rzeźbiarskie w stylu głów i masek znanych świecianom, meble z materiałów recyclingowych zdobywanych z pomocą Eko-Wisły, oryginalne rzeźbione gałki do mebli (pomysł zupełnie nowatorski).
W pracowni miałyby odbywać się nieodpłatne zajęcia z młodzieżą ze Świecia, autorzy chcą też prowadzić działania artystyczne poza miastem (heppeningi, akcje). Pomysłodawcy zakładają współpracę z instytucjami kultury w mieście. - Chciałbym w ścisłej kooperacji z OKSiR Świecie w przeciągu dwóch lat stworzyć i zacząć realizować w Świeciu festiwal papieru - proponuje Tomasik. - Kilkudniową międzynarodową imprezę poświęconą sztuce realizowanej z papieru/tektury - dodaje. Kooperacja z MBP w Świeciu pozwoli na kontynuację wydawania kwartalnika poświęcongo sztuce współczesnej. Prezentacja i sprzedaż prac miałaby odbywać się głównie poprzez sklep internetowy przygotowany w kilku wersjach językowych, ale także tradycyjnie, za pośrednictwem sklepiku przy zamku czy w OKSiR. Pomysłodawcy przedstawią roczny plan pracy przedstawicielowi urzędu. Corocznie planują rozliczać się z wykonania założonych realizacji
- Obecnie potrzebujemy do działania: wyposażenia pracowni projektowej i redakcyjnej, zaprojektowania, zbudowania i wyposażenia hali rzeźbiarskiej oraz utworzenia sklepu internetowego - wylicza Tomasik. - Pracownia mogłaby zostać utworzona przy OKSiR Świecie, być podległą bezpośrednio osobie wskazanej przez burmistrza. Najlepszym rozwiązaniem byłoby osadzenie jej w strukturach miejskich wydziału promocji miasta, bo nie oferujemy mieszkańcom rozrywki, a chcemy kreować fakty, podnoszące atrakcyjność kulturową miasta dla ludzi z zewnątrz- dodaje.
Teraz artyści prowadzą zajęcia z młodzieżą i redagują kwartalnik artystyczny na terenie prywatnej posesji w Świeciu. Tam powstają: pismo, projekty rzeźb, prace w tworzywie sztucznym i drobne formy rzeźbiarskie. Obróbka kamienia, metalu i drewna obecnie jest realizowana pod gołym niebem w okresie od kwietnia do października, kiedy nie pada deszcz.
Marek Tomasik podkreśla, że jest możliwość uzyskania dofinansowania działań pracowni od sponsorów zewnętrznych m.in. od okolicznych firm, czy producentów narzędzi rzeźbiarskich. Wydawanie kwartalnika „Dom Wariatów” także jest dochodowe. Jest on dystrybuowany w artystycznych centrach kraju. Zdaniem autorów pracownia w ciągu sześciu miesięcy od uruchomienia może wyprodukować pierwszą partię obiektów na sprzedaż. A gdyby można było pracownię ulokować w sąsiedztwie zamku, artyści zapowiadają, że są gotowi wziąć czynny udział w kreowaniu zagospodarowania przestrzeni w otoczeniu zamku.
- To bardzo duży obszar z ogromnym potencjałem - kończą. Jak ofertę przyjmą rajcy miejscy zatroskani promocją Świecia? Zobaczymy.
------
Marek Tomasik (56 l) artysta rzeźbiarz, grafik. Zrealizował wiele projektów dla Świecia i regionu. Lubi pracę z młodzieżą. To uznany ilustrator najpoczytniejszych czasopism w Polsce, autor wielu zdarzeń kulturalnych jak znane świecianom rzeźby masek zdobiących miasto i jego rogatki, “Enterman”, najdłuższy rysunek na świecie (11km). Stypendysta Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2011). Żyje ze sprzedaży swoich prac. Obecnie wiele pracuje na Płw Iberyjskim. Charytatywnie wydaje kwartalnik artystyczny dla artystów niezależnych “Dom Wariatów”. Artysta, edukator i manager kultury.
Patryk Rybus (26 l), performer, aktor. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku na kierunku Intermedia, logopeda, instruktor teatralno- logopedyczny oraz redaktor kwartalnika artystycznego “Dom wariatów”. Autor inicjatyw społecznych i projektów autorskich: Warsztaty cyrkowe w ramach Żyj kulturą w Świeciu, Warsztaty graffiti w ramach Żyj kulturą w Świeciu, uczestnik seminarium międzynarodowego dot. wartości osobistych w Hoch Drei e. V., Poczdam, Kurs teatralny w ramach Uniwersytetu Teatralnego w KPCK, performance “Jest dobrze”, “Międzynarodowe Zawody Strzeleckie”, “Międzynarodowe Zawody Narciarskie”,“Terapia logopedyczna mikrofalówki”,“Człowiek z Taboretem”, “Wirus Black", redaktor Kwartalnika artystycznego “Dom wariatów”, autor wideo “About art” i spektakli autorskich: “Recital M. Op. 2”, “Spotkanie nieprzypadkowe”, “Wyrok, czyli Ein Folk, ein Reich, ein Interpretation”.
FOTO: Pracownia, Rzeźby i Intermediów Świecie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety pomysły tego Pana bardziej odstraszają turystów! Np: kamienne twarze bezimiennie a samą siebie przeszła już instalacja która stała przed remontem na zamku. Na takie pomysły to poprostu szkoda wydawać pieniądze publiczne! Obawiam się, że te nowe pomysły będą miały podobny efekt. Obym się mylil.
Weźcie wy już artyści idźcie do domu
Weź się edukuj xd
Marnowanie publicznych pieniędzy....
Starają się nadać... Bardzo dobre stwierdzenie. Szkoda wydanych pieniędzy na te twarze a na kolejne lepiej nie wydawać, bo pomysły nie zachęcają do nich wydania.
Zgodzę sie ze to wygląda bardziej na stworzenie pod siebie pracowni kosztem publicznych pieniędzy. Nie znam nikogo z mieszkańców którym do gustu przypadły by pracę Pana artysty a wręcz szpecą i drenują niepotrzebnie budżet. A można było by np dodać parę murali do tych które już powstały i cieszą ok.
Zgadzam się - to jest tworzenie pracowni pod konkretnego człowieka, a nie pracowni dla szerokiego ludzi. Poza tym pracownia rzeźby w takim kształcie jak Pan Rzeźbiarz ją opisuje będzie skierowana do bardzo wąskiego grona odbiorców. Odwiedzą ją może szkoły raz, czy dwa... Bo ile razy w roku można odwiedzać takie miejsce? Raz się tam pójdzie i na tym koniec. Żeby była atrakcją dla mieszkańców, musi mieć ciekawy profil, osadzany w tożsamości, historii i sztuce powiatu świeckiego, albo sztuce w ogóle. Musi mieć konkretną wizję, a nie jak w bigosie - i rodzynek, i żeberko. Zresztą... ilu w Świeciu i okolicach jest miłośników rzeźby? Pan Rzeźbiarz powinien raczej otworzyć swoją prywatną galerię A SWOJE PIENIADZE i realizować w niej swoje pomysły, ale nie za publiczne środki.
A pamięta ktoś jeszcze "Projekt Przebudzenie", w ramach którego ze starego autobusu powstała "arka"? "Arka", która w kolorowym korowodzie została zaciągnięta na miejski rynek, a następnie zgniła sobie na świeżym powietrzu pod płotem amfiteatru. Taka "arka na miarę naszych możliwości. Co prawda, nie było to dzieło autorstwa Pana Tomasika, ale pachniało podobnie. Teraz nawet trudno coś znaleźć w sieci na ten temat, zupełnie jakby ktoś chciał to ukryć.
Co tu zrobić żeby się nie narobić
Czy ktoś wzorem Świecia zamówił od tych Panów podobne "dzieła"?? Czy ktoś powiedział, rewelacja, chciałbym mieć tak u siebie w mieście? Kupujmy i ozdabiajmy przykładem innych, a nie twórzmy dzieł, których nik nie chce oglądać, a potem dorzućmy kolejne...
Czy któreś miasta wzorem Świecia zamawiały podobne "dzieła"?? Czy ktoś stwierdził; rewelacja, chciałbym mieć tak u siebie w mieście? Kupujmy i ozdabiajmy przykładem innych, a nie twórzmy dzieł, których nikt nie chce oglądać, a potem dorzućmy kolejne...
Na sztuce się nie znam ale pomysł może i fajny. Pan Tomasik niech zrobi biznes plan, jacyś specjaliści od sztuki (niezwiązani z panem T.) niech ocenia a jak się trzyma kupy to można na rok albo dwa cos zorganizować, na przykład w budynkach po straży. Jak zadziała to można pomyśleć o budowie pracowni.
Ludzie, ile w was jadu. Człowiek tworzy, kreuje swój styl, dlaczego ma być przez to piętnowany? Kamienne twarze to ogromna atrakcja dla naszego regionu. Małe miasto z pięknymi, nowoczesnymi ozdobami. No ale cóż... takie właśnie mamy społeczeństwo, lepiej kupić trzy piwa więcej niż uczestniczyć w kulturalnym życiu miasta. Zasłońcie twarze plakatami Zenka czy innego pseudomuzyka i wychowujcie w takim kraju swoje dzieci. Brawo
Zgadzam się w stu procentach z Przedmówcą
Jak dla mnie - szkoda czasu na komentarz. Znajomi mnie pytają czy to ma związek z jedną z lecznic w naszym mieście. Ot tyle w temacie.
Szukają pomysłu jak wydoic legalnie kasiorkę fajnie. ;D Artyści. Zajrzyjcie do szpitala koło klasztorka możliwe że znajdziecie tam lepszych i tańszych artystów.