
Kierowca osobówki, w którą uderzył pociąg, trafił z poważnymi obrażeniami do szpitala. W sprawie nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów
21 czerwca przed godz. 10 na przejeździe kolejowym w Jeżewie doszło do zderzenia pociągu osobowego z osobowym fiatem. Pociąg relacji Słupsk - Bydgoszcz Główna uderzył w pojazd, który znajdował się na przejeździe, zepchnął go z torów, wyrwał drzwi i zatrzymał się kilkaset metrów dalej.
26-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu bydgoskiego, który jechał służbowym samochodem, z obrażeniami został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Doznał obrażeń głowy i miednicy. Na szczęście nikt inny nie został ranny. Potwierdziły się słowa świadków zdarzenia o tym, że zapory nie były zamknięte.
Sprawę wyjaśnia prokuratura. - Otrzymaliśmy dokumentację od komisji, którą powołało PKP - mówi Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu. - Wiadomo, że szlabany nie były zamknięte kiedy doszło do zdarzenia. Dlaczego i co spowodowało, że zostały zamknięte później - to wszystko będziemy wyjaśniać. Dla nas kluczowe jest nagranie z kamer w pociągu - dodaje.
Więcej na temat wypadku tutaj.
Tekst: Agnieszka Czubek
Fot. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie