
- Zwróciłem się do Straży Miejskiej w Świeciu o przejrzenie monitoringu, ponieważ z mojej posesji zostały skradzione dwa rowery. Okazało się, że nagrań nie ma, bo w dniu kradzieży była awaria. Jak mamy czuć się bezpieczni, skoro sprzęt, dzięki któremu strażnicy mają obserwować to co się dzieje na ulicach nie działa? - skarży się Czytelnik
- Monitoring działa, ale czasem zdarzają się awarie - tłumaczy Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. - Obecnie trwają prace by system unowocześnić. Od zeszłego roku przechodzimy na przesył danych światłowodem, który jest mało podatny na uszkodzenia i gwarantuje dobrą jakość obrazu. Prace potrwać mogę jeszcze rok lub dwa lata. Obecnie w większości miejsc korzystamy z naziemnego systemu radiowego. Niestety jest on dość awaryjny, podatny na zawieszenia i zakłócenia. Drugim źródłem problemu są niekorzystne warunki atmosferyczne. Przy silnym wietrze czy opadach dochodzić może do uszkodzeń urządzeń - dodaje.
Monitoring w Świeciu funkcjonuje od 2008 r. Obecnie w różnych punktach Świecia umieszczone są 32 kamery. Obraz przesyłany jest do siedziby straży, gdzie na bieżąco, przez 24 godziny na dobę jest analizowany przez wyznaczonego strażnika lub pracownika cywilnego.
Średnio w miesiącu dochodzi od jednej do dwóch awarii. W 2015 r. było ich 15, w 2016 r.- 14, w 2017 r. - 11, w 2018 r. - 16, w 2019 r. - 14, a w 2020 r. - 18.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Albo awarie, albo strażnikom nie chce się szukać nagrania i mają wymówkę , sam miałem przyjemność prosić o nagranie z kamery ale zapomnij, że się doprosisz. Mam wrażenie , że monitoring jest tylko dla potrzeb SM i kontroli czy ktoś w parku przypadkiem piwa nie pije...