
Po obejrzeniu nagrania pan Łukasz dał złodziejom kilka godzin na zwrócenie roweru. Nie doczekał się.
Po artykule Policjanci odzyskali dwa skradzione rowery, zwrócił się do naszej redakcji świecianin, który padł ofiarą zuchwałej kradzieży. Pan Łukasz opowiedział nam jak wyglądało postępowanie i udostępnił nagranie z prywatnego monitoringu.
Rowery zostały skradzione nocą z 17 na 18 listopada. Nad ranem właściciel jednego z nich zorientował się, że zniknął sprzed domu rower syna i przejrzał monitoring. Okazało się, że dwóch mężczyzn zostało zarejestrowanych na nagraniu. Nocą, bez maseczek, sprawcy weszli na podwórko, rozejrzeli się i ukradli rower, odjechali. Najwyraźniej nie widzieli, że tuż nad ich głowami była kamera.
18 listopada pan Łukasz dał jeszcze szansę złodziejom. Opublikował nagranie z monitoringu w internecie z komentarzem, że daje im czas do godz.16 na oddanie roweru. Bezskutecznie.
Na filmie widać, że jeden ze mężczyzn wjechał na podwórko jednośladem. - Był to rower, skradziony chwilę wcześniej z pobliskiego bloku - opisuje Łukasz Grzywacz. - Nie zgłaszałem sprawy od razu na policję. Dowiedziałem się kim są mężczyźni z nagrania i dopiero 21 listopada zgłosiłem sprawę na policję i przekazałem komplet materiałów - komentuje.
Dzięki temu 2 grudnia udało się zatrzymać podejrzanego 28-latka w miejscu zamieszkania. - To dobrze znany stróżom prawa mieszkaniec powiatu chełmińskiego, który tego samego dnia usłyszał zarzuty kradzieży - komentuje sierż. szt. Damian Ejankowski, oficer prasowy KPP w Świeciu. Odzyskane przez policjantów rowery, które zostały znalezione na posesji 28-latka, wrócą do właścicieli.
Drugi z podejrzewanych zarzuty usłyszy wkrótce. Obecnie odbywa karę więzienia za inne przestępstwo.
zdjęcia i film: archiwum Łukasza Grzywacza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
szkoda ze "pan łukasz" zapomniał o tym jak sam okradał za "małolata" innych ludzi . karma wróciła