
Pomimo deszczu widzowie w Amfiteatrze bawili się doskonale
Wieczór 9 lipca rozpoczął się naprawdę groźnie wyglądającą burzą. Potężne grzmoty wstrząsały niebem nad Świeciem już od godz. 18, dlatego tegoroczny festiwal Summer Hot Disco rozpoczął się z niewielkim opóźnieniem. Zabawę rozpoczął burmistrz Krzysztof Kułakowski. - Zrobiliśmy to wszystko, aby zapomnieć o pandemii, z myślą o państwu, żeby znów móc spotkać się z przyjaciółmi, z rodzinami - powiedział. - Dlatego nie wyobrażam sobie, żeby Amfiteatr miałby być dziś pusty - dodał.
Festiwal rozpoczął Kamil Bednarek z zespołem, który już w kilka chwil rozbujał zgromadzony tłum. Publiczność doskonale reagowała na muzyków, tańcząc i wspólnie z nimi śpiewając. Po nim wystąpił Grzegorz Hyży, dla którego, jak się okazało, był to pierwszy występ dla publiczności od początku pandemii, czyli od roku i 5 miesięcy. - Ostatni raz taką tremę miałem przed egzaminem na prawo jazdy na motocykl - powiedział artysta. - Ale zdałem! - dodał z uśmiechem i rozpoczął występ. Muzyk zaprezentował swoje największe przeboje: "Pani", "Król nocy" czy "Pod wiatr". Koncert miał bardzo bogatą, profesjonalną oprawę.
Festiwal zakończył się występem Gromee. Znany DJ porwał do zabawy zwłaszcza najmłodszą część publiczności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie