
Na terenach Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku "Myślęcinek" oraz Nadleśnictwa Żołędowo po raz dziewiąty odbyły się zawody „Terenowa Masakra”. Świetnie zaprezentowali się w nich reprezentanci Street Workout Świecie
Tym razem do wyboru był trzy dystanse, tj. 5, 10 i 15 km. Na pierwszych dwóch było od 36 do 53 przeszkód, a na najdłuższym (połączenie dwóch krótszych) ponad 80, z czego 30 trzeba było pokonać dwukrotnie. Na trasie czekały m.in. pagórki, przeprawy przez rzeczki i jeziora, trawy, błoto, korzenie, pagórki, zabawy z dymem i hardcorowe niespodzianki.
Oczywiście wśród uczestników nie zabrakło śmiałków z naszego powiatu, a główne role odgrywali reprezentanci Street Workout Świecie. W sobotnim biegu na dystansie 5 km szósty był Tomasz Lemańczyk, 8. Sebastian Cichy, 9. Maciej Wiśniewski, 10. Mikołaj Topór. Ich koleżanki z teamu dotrzymywały im kroku. Dorota Stucka zajęła 3. miejsce wśród kobiet (11. w open), Weronika Zawada czwarte (14. w open), zaś Sara Stępień szóste (22. w open). Street Workout Świecie oczywiście wygrał klasyfikację drużynową kobiet (Stucka, Zawada, Stępień) oraz MIX (Lemańczyk, Cichy, Stucka). W sumie na 5 km rywalizowało 500 osób, w tym 181 kobiet.
Twardziele ze Street Workout Świecie jeszcze lepiej spisali się w niedzielę na 10 km. Tutaj drugi był Mateusz Pazdro, zaś trzeci Tomasz Lemańczyk. Metę przed nimi minął tylko Mateusz Olichowski (SurvivalTeam Nakielno). W czołówce ze świecian miejsca zajęli też: 5. Sebastian Cichy, 6. Łukasz Koślak, 12. Bartłomiej Topór. Z uwagi na brak kobiety team ze Świecia nie był uwzględniony w „drużynówce”. Startowało 347 zawodników, w tym 78 kobiet.
Na najdłuższym dystansie rywalizowało 56 osób, w tym 10 pań. 28. miejsce wśród mężczyzn (29. w open) zajął pochodzący z Pruszcza Dominik Pinczewski (Złotnickie Tarpagany). Wśród kobiet Anna Stimma z Serocka była piąta.
fot. FB Terenowa Masakra
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie