
Rafał Lewandowski nie poprowadzi wiosną A-klasowego Startu Warlubie. Szkoleniowiec rozwiązał umowę z klubem za porozumieniem stron. Zastąpi go Tomasz Piskorski dotychczas związany z Radzynianką Radzyń Chełmiński
Zmiana na stanowisku trenera u wicelidera grupy 1. A klasy na pewno zaskoczyła środowisko. Z Rafałem Lewandowskim w Warlubiu wiązano duże nadzieje. Miał on prowadzić Start do awansu. Powodem rozstania okazały się prowadzone rozmowy trenera z jednym z czwartoligowców. Zarząd A-klasowca nie mógł czekać dłużej na rozwój wydarzeń. W zeszłym tygodniu za porozumieniem stron rozwiązano umowę ze szkoleniowcem.
- Nie mogliśmy doprowadzić do sytuacji, w której pozostalibyśmy bez obsady trenerskiej, stąd taka decyzja naszego klubu a nie inna – podkreśla prezes Startu Patryk Klimek. - W międzyczasie prowadziliśmy rozmowy z Tomaszem Piskorskim, który akurat rozstał się z Radzynianką Radzyń Chełmiński. Doszliśmy do porozumienia. Umowa z Tomaszem Piskorskim została podpisana na rok.
Przypomnijmy, że pod wodzą Rafała Lewandowskiego warlubianie w 13 meczach w A klasie zdobyli 29 pkt (w tym trzy walkowerem za mecz z Gromem Więcbork), które na półmetku sezonu pozwoliły zająć 2. miejsce. Do lidera Victorii Koronowo Start traci jednak aż 8 „oczek”, które w rewanżach będzie bardzo trudno odrobić. Poza tym piłkarze z Warlubia jesienią rozegrali trzy spotkania w Pucharze Polski (podokręg bydgoski) wygrywając ze Strażakiem Przechowo 7:0 i Gwiazdą Bukowiec 3:1 oraz ulegając w 3. rundzie Startowi/Eco-Pol Pruszcz 2:4. Ogólny bilans warlubian pod wodzą Rafała Lewandowskiego to: 11 zwycięstw (1 walkowerem), 2 remisy, 3 porażki, bramki: 49-20.
Tymczasem nowy trener Startu Tomasz Piskorski od połowy 2013 roku związany był z Radzynianką Radzyń Chełmiński, z którą awansował najpierw do A klasy, a następnie klasy okręgowej, w której prowadził ją przez cztery i pół sezonu. Najwyższe miejsce jakie zajął, to czwarte w 2018 roku. Po letnich wzmocnieniach wydawało się, że w obecnych rozgrywkach Radzynianka będzie „czarnym koniem”, ale po rundzie jesiennej plasuje się dopiero na 9. pozycji z 19 pkt na koncie. Wyniki do końca nie satysfakcjonowały zarządu klubu z Radzynia Chełmińskiego, który postanowił zakończyć współpracę ze szkoleniowcem z Grudziądza. Tomasz Piskorski w międzyczasie pracował także z młodzieżą Olimpii Grudziądz, a jako piłkarz reprezentował barwy Stali Grudziądz, Gromu Osie, Węgrowianki Węgrowo, Piasta Łasin, Olimpii Grudziądz i Radzynianki. Kibice w Świeciu znają go doskonale z rozgrywek Stalex Ligi z zespołu WSD/Twoja Szkoła Grudziądz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie