
Start/Eco-Pol Pruszcz już jako miejski klub przystąpi do wiosennych rewanżów w IV lidze oraz ze spokojem, bo za nim udana jesień
Debiutancki sezon 2020/21 w IV lidze Start zakończył na 16. miejscu i musiał grać w czerwcu baraż o utrzymanie z Pol-Osteg/Pomorzanin Serock. Pruszczanie wyszli z derby gminy zwycięsko (2:2 – wyjazd, 4:0 – dom), ale mieli mniej czasu na przygotowania do nowego sezonu od innych czwartoligowców.
- Zaczęliśmy dwa tygodnie później, co na pewno wpłynęło na pierwsze spotkania – uważa trener Damian Ejankowski. - Optymalną formę zaczęliśmy łapać od 4. kolejki. Do tego mieliśmy trudny kalendarz na początku rozgrywek, a poza tym jesienią zagraliśmy najmniej spotkań na własnym stadionie, bo tylko 7.
Startowcy pierwsze zwycięstwo odnieśli dopiero w 5. kolejce pokonując na wyjeździe Chełminiankę Chełmno 3:0. Od tego momentu punktowali już regularnie, a przegrali tylko z drużynami z czołówki. Dzięki udanemu listopadowi (3 zwycięstwa, 1 remis) na półmetku rozgrywek zajmują 9. miejsce. W 17 meczach zdobyli 26 punktów. Bilans Startu to: 8 zwycięstw, 2 remisy, 7 porażek. Nad strefą spadkową zielono-czarni mają 15 „oczek” przewagi, więc w zgoła innych nastrojach, bez dodatkowego stresu, mogą podejść do zimowych przygotowań.
- Z rundy jesiennej jesteśmy bardzo zadowoleni – podkreśla trener Damian Ejankowski, który od początku 2021 roku po raz drugi pracuje w Pruszczu. - To najlepsza runda w IV lidze. Oczywiście, jakiś mały niedosyt zawsze się pojawia. Mogliśmy mieć z cztery punkty więcej. Najbardziej szkoda meczu z Pogonią Mogilno z 4. kolejki, który przegraliśmy u siebie 4:5. Tutaj nie straciliśmy punktu, lecz trzy. W 93. min. przy 4:4 Jakub Krukowski miał okazję na zwycięskiego gola. Minął już bramkarza, ale nie trafił do pustej bramki. Za minutę straciliśmy piątego gola. Z kolei remisem powinny zakończyć się derby z Wdą Świecie (2:3). Decydującą bramkę straciliśmy w ostatniej akcji meczu, a nic nie wskazywało, że może to się stać. Nie byliśmy gorsi od Wdy mimo problemów kadrowych.
Piłkarze z Pruszcza jesienią strzeli 38 goli, a stracili ich 37. Tym razem najlepszym strzelcem nie był Jakub Krukowski, który jesienią borykał się z problemami zdrowotnymi. Godnie zastąpił go Olaf Wójtowicz, który w IV lidze 13 razy pokonywał bramkarzy rywali, w tym sześć Pomorzanina Toruń. Dziewięć bramek zdobył Marcin Wanat, a do tego zaliczył 8 asyst.
- Rywale mówili, że nie istniejemy bez Jakuba Krukowskiego w ataku, a jesienią pokazaliśmy, że jednak potrafimy grać bez niego i ma kto strzelać bramki – cieszy się Damian Ejankowski. - Olaf Wójtowicz wiosnę potrzebował na odbudowanie się po niezbyt udanej rundzie we Wdzie, a jesienią odpalił, bo do 13 goli dołożył jeszcze cztery w Pucharze Polski. Okres przygotowawczy zaczniemy 13 stycznia. Trenować będziemy na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Świeciu. Na pewno musimy wzmocnić kadrę, bo już w trakcie rundy pożegnaliśmy Jakuba Andresa, Oleksandra Kostiuka i Fabiana Chabowskiego.
Start ma zimą zagrać pięć sparingów plus przed samą ligą mecz 1/8 finału Pucharu Polski. Rywala w nim pozna po losowaniu pod koniec stycznia.
STATYSTYKI STARTU:
Zwycięstwa: 8 (4 dom, 4 wyjazd).
Remisy: 2 (1 dom, 1 wyjazd).
Porażki: 7 (2 dom, 5 wyjazd).
Bramki strzelone: 38 (18 dom, 20 wyjazd).
Bramki stracone: 37 (12 dom, 25 wyjazd).
Najwyższe zwycięstwo: Pomorzanin Toruń 6:0 (wyjazd).
Najwyższe porażki: Unia Solec Kujawski 3:8 (wyjazd), Włocłavia Włocławek 0:5 (wyjazd), Chemik Bydgoszcz 0:5 (wyjazd).
Najlepsi strzelcy: 13 bramek - Olaf Wójtowicz , 9 - Marcin Wanat, 5 - Jakub Krukowski, 4 - Jakub Mizdalski, 3 - Maciej Górzyński.
Najwięcej minut: 1426 - Marcin Wanat, 1407 - Daniel Czarnowski, 1360 - Jakub Konopczyński.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie