
Mieszkanka Świecia wpuściła do mieszkania dwie nieznane sobie osoby, które twierdziły, że muszą sprawdzić przepływ wody i poinformowały starszą panią, że ma nadpłatę za wodę. Po ich wyjściu, kobieta zorientowała się, że z jej domu zniknęły pieniądze
Gdy do drzwi mieszkanki Świecia zapukały dwie osoby - kobieta i mężczyzna sugerując, że są ze spółdzielni i muszą sprawdzić przepływ wody. Powiedzieli również, że mieszkanka ma nadpłatę za wodę. - Są to metody oszustów, którzy w ten sposób próbują wejść do mieszkania, a następnie odwracając uwagę domownika okradają go - mówi podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu.
W tym wypadku było podobnie. Para chciała wypłacić starszej pani nadpłatę w wysokości 50 złotych, ale mieli przy sobie tylko banknot 200 złotowy. Chcieli, by kobieta wydała im resztę. - To popularna metoda mieszkaniowych złodziei. Chodzi o to, aby domownik sam wskazał miejsce przechowywania gotówki - mówi Tarkowska.
Poszkodowana sięgnęła po ukryte pieniądze, aby wydać resztę. Po chwili nieznany mężczyzna wszedł z nią do łazienki i kazał odkręcić wodę. Zagadywał domowniczkę, a w tym czasie jego towarzyszka plądrowała mieszkanie. Starsza pani po ich wyjściu zorientowała się, że jej dobytek został skradziony.
Policja podpowiada, jak zachować się, gdy ktoś obcy zapuka do naszych drzwi:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie