
W meczu 3. kolejki III ligi Świecki Klub Koszykówki uległ Pogoni Mogilno 74:95 (14:28, 20:26, 12:20, 28:21)
Nasz zespół przystąpił do meczu wzmocniony dwoma zawodnikami z II ligi, którzy ostatnio reprezentowali rezerwy Astorii Bydgoszcz, a mianowicie Kacprem Grzelakiem i Kacprem Bochatem. Okazało się to za mało na faworyta tej ligi, w którego składzie też byli koszykarze z przeszłością w wyższych ligach, jak choćby Norbert Jaśtak czy weteran koszykarskich boisk Mikołaj Lewandowicz. Oni od początku byli motorami napędowymi wśród gości, którzy od początku przejęli inicjatywę wychodząc na 8:2, 13:8 i 23:10. Świecianie mieli problemy z rzutami wolnymi, których zmarnowali kilka w 1. kwarcie. Początek odsłony nr 2 był optymistyczny, bo gospodarze zbliżyli się na 24:32, jednak z czasem znów częściej zaczęli trafiać rywale, którzy do przerwy wypracowali sobie 20 „oczek” przewagi (54:34). Niestety, w 3. kwarcie koszykarze Pogoni nadal dominowali grając fajny dla oka basket. Pod koniec 3. kwarty prowadzili już 74:67 i trudno było spodziewać się, że nie odniosą trzeciej wygranej w sezonie. W ostatniej odsłonie zawodnicy ze Świecia mieli dobry okres gry, gdy wynik z 51:80 zmniejszyli na 71:88, jednak na więcej nie było ich stać.
Najwięcej punktów dla ŚKK rzucili: Mateusz Ziółkowski 18 (3), Przemysław Dolny 14 i Kacper Bochar 11 (1), zaś dla Pogoni Norbert Jaśtak 21 (2), Mikołaj Lewandowicz 19 (3), Krystian Rosiński 15 (1) i Andrzej Kostuch 14 (4).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie