
Były bramkarz Wdy Świecie Sebastian Szabłowski nie zdążył zadebiutować oficjalnie w barwach Chojniczanki Chojnice, a już został wypożyczony do innego klubu
Przypomnijmy, że latem 18-letni golkiper przeszedł z Wdy Świecie do pierwszoligowej Chojniczanki Chojnice, z którą podpisał dwuletnią umowę. Miał być zmiennikiem starszego o rok Bartosza Neugebouera, a w trakcie rundy być może otrzymać szansę debiutu na zapleczu ekstraklasy. Scenariusz sprawdzał się w pierwszych pięciu meczach. Neugebouer jednak bronił poniżej oczekiwań popełniając błędy (wpuścił 10 goli), co odbiło się na wynikach (2 remisy, 3 porażki). Działacze Chojniczanki ściągnęli na początku sierpnia bardziej doświadczonego bramkarza, 26-letniego Mateusza Kuchtę z Odry Opole. Ten miał na koncie 111 występów w I lidze. Kuchta wskoczył do bramki i beniaminek zremisował z Ruchem Chorzów 1:1 oraz odniósł pierwsze zwycięstwo po powrocie do I ligi z Górnikiem Łęczna 2:1. Szabłowski stał się nr 3 i nie miał szans na grę w pierwszej drużynie. Dotychczas nie zagrał też w czwartoligowych rezerwach. Dlatego rozsądnym krokiem działaczy Chojniczanki było wypożyczenie go do innego klubu. Wybór padł na trzecioligowego Sokoła Kleczew. Tam wychowanek Pomowca Kijewo Królewskie będzie rywalizował o miejsce między słupkami z 22-letnim Mateuszem Kolińskim. Wypożyczenie obowiązuje do końca rundy jesiennej.
Sokół po czterech kolejkach jest ósmy z dorobkiem 7 pkt. W ostatnią niedzielę zremisował w Grudziądzu z Olimpią 0:0 urywając jej jako pierwszy w tym sezonie punkty. W sobotę Sokół zagra z Gedanią Gdańsk.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie