
Piłkarzom Wdy Świecie nie udało się sprawić wczoraj niespodzianki w starciu z silnym zespołem z Łochowa, choć remis był w ich zasięgu
W meczu 12. kolejki IV ligi Wda Świecie przegrała ze Sportisem SFC Łochowo 2:3 (0:2). Do składu gospodarzy wrócili Karol Maliszewski i Patryk Jarantowicz, ale lista nieobecnych wciąż była długa. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gości, którzy w pierwszych 20 minutach stworzyli sobie trzy świetne sytuacje do objęcia prowadzenia, ale żadnej nie wykorzystali. Najbliżej gola był w 17. min. Denis Janu, który trafił w poprzeczkę. Później świecianie przez ponad kwadrans skutecznie rozbijali skutecznie ataki rywali. Sami zdołali wywalczyć rzut wolny (z ok. 30 metrów) i dwa rzuty rożne, ale po nich nie zagrozili bramce rywali. Niestety, przed przerwą łochowianie dwoma golami udokumentowali przewagę. Akcje lewą stroną Mateusza Góry wykorzystali Denis Janu (38. min.) i Kajetan Wojciechowski (45).
Druga połowa miała już inny przebieg. Trener Dariusz Jackiewicz dokonał korekt w składzie. Gospodarze nie mając nic do stracenia zagrali odważniej. W 59. min. kontaktowego gola strzelił Wojciech Ernest. Sportis odpowiedział dwoma strzałami Mateusza Góry i jednym Denisa Janu, ale tylko raz do interwencji zmuszony był Sebastian Szabłowski. W 72. min. goście cieszyli się z trzeciego gola, który był niemal kopią drugiego. Tym razem z podania Mateusza Góry skorzystał Ntuli Nhlakanipho, czyli popularny Nana. Wda odpowiedziała szybko, bo 60 sekund później po główce Patryka Jarantowicza było 2:3. Tliła się szansa na remis. W 89. min. doszło do kontrowersji w „16” gości, bo jeden z obrońców Sportisu zagrał piłkę ręką. Sędziowie jednak uznali, że wszystko było zgodnie z przepisami mając za nic protesty świecian. W 91. min. za wymuszenie karnego drugą żółtą kartkę zobaczył Patryk Jarantowicz i miejscowi kończyli zawody w „10”, co osłabiło szanse na wyrównanie. Wynik nie uległ zmianie i trzy „oczka” pojechały do Łochowa. Dla Wdy była to trzecia przegrana z rzędu, a w sumie szósta w sezonie.
Porażki nr 7 w IV lidze doznał nasz drugi beniaminek. Osłabiony kadrowo Start/Eco-Pol Pruszcz przegrał na wyjeździe z Kujawianką Izbica Kujawska 1:3 (0:1). Honorowego gola na 1:3 zdobył Jakub Krukowski w 87. min.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie