Reklama

Red Dragons Pniewy potrzebował dogrywki, by wyeliminować Futsal Świecie [DUŻO ZDJĘĆ, WIDEO]

Na ósmej drużynie ekstraklasy zakończyła się tegoroczna przygoda Futsalu Świecie z Pucharem Polski, ale nasi piłkarze postawili się w sobotę obrońcy trofeum i odpadli dopiero po dodatkowych 10 minutach

W meczu 1/16 finału Pucharu Polski Futsal Świecie przegrał po dogrywce z Red Dragon Pniewy 4:7 (4:4, 1:2). Około 250 kibiców, którzy przyszli w sobotni wieczór do hali widowisko-sportowej w Świeciu, zobaczyło bardzo ciekawe widowisko. Zaczęło się zgodnie z planem, bo już w 2. min. faworyzowani goście objęli prowadzenie po strzale Adriana Skrzypka. Cztery minuty później ten sam zawodnik podwyższył na 2:0. Po chwili Skrzypek był bliski hat-tricka, ale dobrze interweniował Bartosz Piotrowski. Od 10. min. świecianie zaczęli grać odważniej, a potwierdzeniem tego był kontaktowy gol Marcina Janusa w 12. min. Później były okazje po obu stronach, lecz do przerwy wynik się nie zmienił.

Drugie 20 minut przyniosło jeszcze więcej emocji. W 24. min. do remisu uderzeniem z rzutu wolnego doprowadził Maciej Góra. Ekstraklasowiec odpowiedział dwiema bramkami. Najpierw rzut karny w 31. min. wykorzystał uczestnik niedawnych mistrzostw Europy Patryk Hoły. 60 sekund później na 4:2 podwyższył Piotr Błaszyk. Wydawało się, że nasz zespół już się nie podniesie. Tymczasem niesiony dopingiem kibiców zdołał odrobić straty, a dwa gole strzelił Maciej Góra (36, 38). W samej końcówce regulaminowego czasu gry Piotr Kaczkowski był bliski zdobycia gola na wagę awansu, ale obrońcę Pucharu Polski uratował bramkarz Łukasz Błaszczyk.

Podrażnieni gracze z Pniew dogrywkę zaczęli z „lotnym bramkarzem”, jednak akcje rozgrywali w wolnym tempie ułatwiając naszym zawodnikom skuteczną grę w defensywie. W 42. min. po dalekim wyrzucie piłki przez Daniela Semraua bliski zdobycia gola głową był Adam Kolmajer, ale gości uratował Mykyta Storozhuk zatrzymując piłkę przed linią bramkową. Piłkarze z Pniew przewagę udokumentowali tuż przed końcem 1. połowy dogrywki, gdy gola zdobył Piotr Błaszyk. Do utrzymania 4:4 do przerwy Futsalowi zabrakło sześciu sekund. W drugich dodatkowych pięciu minutach świecianie zaryzykowali grając wysoko z Bartoszem Piotrowskim podłączającym się do akcji kolegów. W 46. min. Mateusz Kostecki wykorzystał stratę Dawida Bociana i z własnej połowy posłał futsalówkę do pustej bramki. Wygraną „Czerwonych Smoków” przypieczętował w 49. min. bramkarz Łukasz Błaszczyk, który precyzyjnie wykonał daleki wykop do pustej bramki. Po końcowej syrenie piłkarze ze Świecia zostali nagrodzeni przez kibiców gromkimi brawami.

FUTSAL ŚWIECIE – RED DRAGONS PNIEWY 4:7 (4:4, 1:2, 0:1, 0:2)
Bramki: Maciej Góra 3 (24, 36, 38), Marcin Janus (12) – Adrian Skrzypek 2 (2, 6), Piotr Błaszyk 2 (32, 45), Patryk Hoły (31-karny), Mateusz Kostecki (46), Łukasz Błaszczyk (49).
Futsal: Piotrowski – Kiełpiński, Wiśniewski, Góra, Ernest oraz Wanat, Kaczkowski, Kolmajer, Bocian, Śliwiński, Janus, Semrau.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do